nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty112więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 88
Ostatnia gra
Arena Mody

Arena Mody

Arena Mody
161 dni temu

Inne niebo


Te Twoje oczy ,inny świat 
Niebo błękitne ,brak chmur
Wiesz że takiego nieba chcę
Cała w pragnieniu zastygam
Wystarczy mi byś  podał dłoń 
Nie odwracaj się , bądź 
Znasz mnie nie od dziś 
Taka jestem nie zmieniam się nic
Kiedy kocham do zamkniętych Pukam drzwi
A kiedy płacze łez nie zatrzyma nikt
Lecz kiedy znikasz mi...wtedy
Nie liczy się nic 
Świat bez barw i szary świt
A w sercu trwoga a w sercu żal
I pytanie czemu tak...
Czemu ranić muszę choć nie chce tego
Proszę wybacz mi
Zapomnij a ja przyrzekam Ci 
Nigdy już tak nie zrobię jak dziś 
Czekam ... wróć 


Czasami nocą


Słowa krzyczą w nocnej ciszy 
Sowa gdzieś za oknem woła 
Płowa nocka czasu nie wymierza 
Zegar jak by jest na smyczy
 
 Sen umyka gdzieś w przestworza 
  Blade światło ,gwiazd plejady
  Marzeń moich pełna bryka   
  Kto rozwiąże te zagadki           
Nocne bajki czy ballady

Jedno pewne to samotność ciszą woła
Kto ją prosił i kto czekał
Nie zapowiedziana ot tak wpadła
Ja jej klucza nie dawałam
Ani na nią nie czekałam

A sekundy jak godziny
A minuty pełne kpiny
Słowa drapią w gardle stają
Chcę wypędzić,ale wcale nie zważając

A do rana tak daleko
Kto zrozumie,kto podpowie
Czemu tak ma człowiek
Tęskni,kocha...myśli sobie
Życie moje planowane
Więc dlaczego takie noce się zdarzają?

                   


Twoje święto

❤️Moja mała córeczko jestem jak co roku
Pamięć do końca mych dnie nie zaginie
Tak pięknie słoneczko grzeje
Tak bardzo je kochałaś
Zawsze spacerku się domagałaś
Siedzę w ciszy oczy przymykam
Widzę te nasze wycieczki nad rzekę
Tyle pytań zadawałaś,wszystko Cię ciekawiło
Nie raz trudno było Ci wrócić
Na własnych nóżkach do domu
Tak śmiesznie główkę przekręcałaś pytając
Mamuś prawda że nie jesteś zmęczona?
Uśmiechałam się bo wiedziałam co znaczy to pytanie
Wyciągałam ręce i po chwili całuskami mi policzki obsypywałaś
Ach Boże bolesne są te wspomnienia
Choć dziś już nie robię Ci Boże wyrzutów
Może naprawdę potrzebowałeś mojego aniołka w niebie?
Czas nie zagoi nigdy tej rany
Co roku tu jestem i zabieram Cię córeczko na spacer
I znowu polną ścieżką nad rzeką spacerujemy
A ptaki tak radośnie śpiewają
One Cię witają jak byś tu znowu była
Dziś tak właśnie odebrałam
Kiedy samotnie nasze ścieżki przemierzałam
Jestes w mojej pamięci zawsze i na zawsze❤️






Z za widnokręgu


Kiedy dzień nocy ustępuje
Mam ochotę  podejrzeć co jutroMi szykuje...
Wybiegam wtedy za horyzont
Duszy oczyma widzę fragmencik mały
On mnie inspiruje zachęca 
Uśmiech wywołuje 
Jestem też jak by przygotowana 
Na te gorsze wydarzenia 
Wiadomo życie różne historie nam szykuje ...
Nie raz się śmieje razem z nami
A raz wrogiem się staje 
Szydzi i kpi i wtedy potrzebny 
Jest ktoś kto rękę poda 
Wesprze i przytuli czule 
Nie ważne czy będzie się 
W pięknym stroju czy zwykłej 
Prostej nocnej koszuli ...
Wszak jesteśmy jak trybiki losu
Nie raz naoliwić trzeba 
Czas co zbyt szybko ucieka 
No a miłość mimo wieku 
Gdzieś tam czeka
Ciągle czeka....


Ukochana mateńko


Jesteś mamuś już tylko wspomnieniem
Dotykam Cię często myślami
Radzę się kiedy wątpliwości mnie nawiedzają
Rozmawiam kiedy nocą sen strajkuje 
Widzę Cię kiedy oczy zamykam 
Kiedy cisza dokoła
Czuję Twoje ciepłe dłonie kiedy za rękę trzymałaś 
I głos słyszę kiedy kołysanki śpiewałaś
I ten ruch dłonią kiedy kosmyk niesforny odgarnia łaś
Czas nie potrafi tej rany po stracie Ciebie matus zabliźnić 
Choć czasu trochę minęło ale ból nadal w sercu tkwi 
Zniczy blady płomień ciepłym blaskiem migocze
Kwiaty przyniosłam Ci matuś takie jakie lubiłaś
Zapatrzona na zdjęcie na nagrobnej płycie 
Takie zimne ,obce...Ty zawsze roześmiana byłaś
Tak bardzo tęsknię i pragnę by jakiś cud stał się 
Jeden jedyny raz bym mogła ujrzeć Twoja matus 
Roześmiana twarz i głos usłyszeć kiedy wołałaś dzieci swoje
Moje brzdące obiadek na stole ,kto pierwszy zje
Niech nagrody spodziewa się 
Jesteś matuś najcenniejszym skarbem 
I najpiękniejszym wspomnieniem
Tak będzie po kres moich dni
A kiedy dobry Bóg powie że już czas
Wierzę że wtedy ujrzę Twoja matuś twarz