nicola555
Niby zima
Niby zima a jednak nie
Śniegu brak i jest jakoś nie tak
Kiedyś to święta były
Biały puch cieszył się
Z narodzenia Pańskiego
A dziś?zimy nie ma
Na wczasy wyjechała
I znowu jesień zostawiła
Myślałam że może na święta
Się opamięta...a ona nie
Na wczasy wyjechała
I jesień chciała czy nie
Zastąpić ją musiała
I tak naprawdę nie pierwszy
Raz tak zrobiła
Jesień wkurzyła
Z wiosną też nie wiadomo
Jak to będzie
Może w ciepłych krajach
Się zasiedzi
I jesień jeszcze i za nią
W zastępie będzie
Coś mi się o uszy obiło że
Wiosna urlop przedłużyła
No jeszcze jest nadzieja na lato
Bo jak nie, to okarze się że
Tylko jesień pracuje,ale
Mój Ty Panie Boże
No tak być nie może
Bo jak jesień się w końcu wkurzy
I podda się do dymisji
To już Ty człowieku drogi
Szykuj się już dziś do drogi
Tylko jest ambaras bo
Kataklizm nas czeka
I nie wiadomo gdzie uciekać
Czy wolna
Żyć mi przyszło w tym kraju nad Wisłą
Lecz czy wolna jestem,bezpieczna
W kraju z malowanymi polami
I barwnymi ogrodami
Tu gdzie natura kocha każdego
W zgodzie z nią żyjącego
Człowiek bratem być powinien dla drugiego
Niestety tak się nie dzieje
Kraj na pewno kochamy,ale człowieka nie
I to bardzo przykre jest
I tak żyje wśród rodaków kochanych
Jednych więcej drugich mniej
Neutralną być nie można
Bo opcje są dwie ,z nami lub z nimi
A jeśli nie to nie liczysz się
Nie chce tak ...biało czerwony
To przecież jeden wszystkich nasz znak
Pierwszy dzień świąt
Wiatr gałęzie szarpie nerwowo
Ostatnie czapki śniegu strąca z drzew
Jesień z zimą kłócą się
Od pewnego czasu święta nie uśmiechają się
Tak jak dawniej to było
Śniegiem zasypane parki i lasy
Ranek uśmiechem dzień witał
Bałwan za oknem z kapeluszem
Na bakier przesuniętym
Czarnym oka węgielka mrugał
A dziś przyroda pod dyktando ludzi
Nic nie robi po prostu świętuje
Ale wojny w święta toczy
Pokojem nazywane
Nakaz uśmiechu i ogromu dobroci
Kolejny wyraz szczerości
Od lat fałszywie przekazywanej
Kiedy tak siedzę zamyślona
Myśli ogrom w mej głowie ...człowiek
Kiedy się rodzi wszyscy go kochają
Z wiekiem kiedy lepiej go poznają
Wrogiem nazywają