Moja książka życia
Już trochę rozdziałów posiada
Każdy rozdział pisze życie
Były wzloty i upadki też
Takie jest życie to przecież wiesz
Który rozdział najciekawszy
Który smutny,który nie
Droga kręta nie raz była
Kamieniami stopy poraniła
Lecz gdy miłości grała marsza
To odwaga wiele warta
Przecież życie jedno mamy
I do tyłu nie cofamy
Deszcz czy słońce wciąż do przodu
Brać i dawać do ostatka
To życiowa taka rada
Życie to nie maskarada
Jak aktorzy na tej życia scenie
Ról na pamięć nie da rady
Po omacku nie raz brniemy
To co było nie cofniemy
I przeszłością nie żyjemy
nicola555
Moja książka
Moje kalendarze
Kiedy tak siedzę zamyślona
Przed oczami przesuwają mi się
Moje kalendarze lat
Przeróżne pory
W życiu człowieka
Dzieciństwo słodkie
Beztroskie życie
Rodziców sprawa
Moje to nauka i zabawa
Potem dojrzewanie
I pierwsze zakochanie
To tak jak wiosna kalendarzowa
Coś się budzi i dojrzewa
To tak jak z pąków liść się rozwija
Każda pora inaczej zapamiętana
Burze wiosenne zakochania I rozstania...
I każda chwila w różnym kolorze
Ach to były lata
Mój Boże...
Lecz nasze serca jak płonące zorze
I usta gorące jak promień słońca
Czemu tak nagle
Niezapowiedziane wspomnienie
Przywiał wiatr kiedy na plaży siedziałam
Szum morza jak wtedy słyszałam
I oczy zamknęłam i prosiła
Niech wróci ten czas i tamto lato
No bo gdzie jest ta moja młodość
Tak niedawno tu jeszcze była
Gdzie poszła i czy wszystko się skończyło?