https://www.youtube.com/watch?v=Ww9JS8dJ9fY
MadKaz
Grudzień
Znów Grudzień, moja Kochana
Tka mgłami szal szarości
Deszczem pochlipuje od rana
Nic nie chce wiedzieć o miłości.
Znów Grudzień, moja Kochana
Chłodne rozdaje czułości
Wiatrem co wieje od rana
Rozwiewa sny o bliskości
Znów Grudzień, moja Kochana
Przy kominku w przytulności
Grzejemy dusze od rana
Zziębnięte z samotności
Znów Grudzień, moja Kochana
Wcale mnie dziś nie złości
Bo dzisiaj z Tobą od rana
Mój sen śnię, w rzeczywistości.
Wątpliwość
Może się trochę rozkleiłem
Bo whisky za dużo wypiłem
Może mi popusciły wodze
Po wspomnień stąpając drodze
Może niebieskie niebo sprawiło
Że mi do Ciebie się zatęskniło
Może mnie dopadł głód czułości
Z wiecznego braku Twojej bliskości
Może nie jestem juz dla Ciebie
Pierwszym adresem w rozkoszy niebie
Może dyskretne Twoje milczenie
Złagodzić ma moje cierpienie
Może, choć milczysz gdzieś z oddali
Życie me płynąć powinno dalej
Może jest bzdurą moje cierpienie
A ja Twym jedynym jestem cieniem?
https://www.youtube.com/watch?v=IZMOBTsz0uk