Jesli chodzi o kochanie i pozadanie to wg mnie jest to jedno i to samo. Czlowiek i jego kultura podzielily uczucie pozadania na dwie czesci. Jedna czesc dotyczy zywego obiektu a druga przedmiotow i tzw dobr codziennego uzytku. Milosc odnosi... sie do czlowieka i zwierzat(tez) a pozadanie dotyka calej otoczki w tzw milosci. Dosyc mocno zalatuje to hipokryzja. Z punktu widzenia czystej biologii milosc to jest jedynie mechanizm przyciagajacy samca i samice do zblizenia plciowego w celu polaczenia materialu genetycznego. Nic wiecej ani mniej. To wlasnie jest pulapka ewolucji ktorej igrzyska rozgrywaja sie w naszych mozgach a nie na rajskich polach wszelkiej szczesliwosci. Nasze mozgi z wgrana, wyselekcjonowana matryca przez setki tysiecy kieruja naszymi zachowaniami a nie odwrotnie. Jak to moliwe bym mogl sterowac praca integralnego narzadu zarzadzajacego moim cialem i moimi poczynaniami. To nie logiczne. Stosujac proste porownanie to silnik porusza samochod a nie samochod zmusza silnik by go poruszal. Rozumiem ze to brzmi moze nie bardzo pro romantycznie szczegolnie dla kobiet poniewaz wlasnie kobiety jako istoty oczekujace na meskie nasienie musza stosowac wszelkiego rodzaju ekwilibrystyczne chwyty by "zmusic" czy bardziej oglednie, zaprosic samca do spelnienia ich "zachcianki". A ta przyslowiowa pozezja zblizenia opiera sie na zwyklym domniemaniu otrzymania nagrody w postaci szczytowania podczas przekzywania plynow, jak to ktos pieknie okreslil. Jesli kobieta bardzo kocha to znaczy ze bardzo chce zblizenia. Cala otoczka jest jedynie nadinterpretacja doznan jakie wytwarza orodek nagrody w naszych mozgach.
Siwy_Arek
prihlásili ste sa:
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Last game