No cóż - Polacy (nie ukrywam, że zasłużenie) zajęli zaszczytne 4 miejsce na ME w Austrii. W ostatnim meczu przegrali z Islandią 29:26 (wielu pewnie meczu nie oglądało, stąd piszę o wyniku...). Co zawiodło? Oczywiście gra, oczywiście ściany... "kibice sukcesu" też.
Pięć lat temu piłka ręczna nie była zbyt popularnym sportem - transmisji w telewizji brak, rządziła piłka nożna. Teraz - jeden ze "sportów narodowych". Przed ME myśleliśmy, czy zdobędziemy złoto, czy tylko srebro... teraz możemy tylko patrzeć na szczęśliwych konkurentów.
Mam nadzieję, że ten turniej będzie następnym "zimnym prysznicem" - po to, byśmy sukcesami w sporcie nie leczyli kompleksów.
Swoją drogą - coś na pocieszenie tych, którzy uważają, że sędzia z wczorajszego meczu zasługuje na zawiśnięcie na szubienicy:
Pamiętajcie - zawsze mogło być gorzej