za ofiarowaną delikatność
spojrzeń
uśmiechu
- cichym szeptem warg
przy skraju ucha
dłońmi splecionymi
w słodkim ukojeniu
by do snu układać
o świtaniu
i w ramiona
jak w lazurowe fale
między fiordy płynąćsączyć winorozkoszz myślami aniołóww euforii pożądaniagłębią duszypłomieniem sercaaksamitem ciałaTęsknić będzieszjak za lotem ptakaw majestacie nocyby powracać.Tęsknisz?