♥¸.•*´¨`*•.¸♥..♥¸.•*´¨`*•
Przepis na faceta:
Facet w galarecie.....
Wiedzą to kochanki i wiedzą to żony:
Facet przed konsumpcją ma być wymoczony.
Można go doprawić szczyptą pikanterii,
żeby nie był mdławy,(lecz bez fanaberii).
Potem na ogniu zmysłów gotujemy faceta.
Kiedy zdjąć go z ognia?-wie każda kobieta.
Trzeba tu uważać moje drogie panie,
bardzo niekorzystne jest przegotowanie.
A i jeszcze jedno(niech mi każda wierzy)
źle jest także, gdy facet jest trochę nieświeży...
Po"myśliwsku"smakuje,
gdy masz chęć polować,
a po"prowansalsku",
gdy chcesz go całować,
"na słodko"zbyt nudzi,
"na ostro"zbyt brudzi,
w 'sosie słodko-kwaśnym"najczęściej marudzi.
Nie próbujcie jednak w zalewie octowej,
bo go nabawicie w mig frustracji nowej.
Gdy za dużo octu jest w waszej miłości
jest to zagrożeniem dla jego męskości.
A więc dochodzimy do ciekawej puenty:
że najlepszy facet jest leciutko"ścięty"
Dodaj więc Kochana szczyptę żelatyny
i spożywaj go "na sztywno",
lecz bez sztywnej miny...:-)
kasia..5
Присоединился:
Mam cichy dom , mam dobry dom i życie tak jak w kinie .Choć wszystko to cieszy mnie to jednak bez kogoś gine..:))