nie znacie tej wokalistki. KIM APPLEBY. Trafiłam na nią przypadkowo (znaczy się teraz). Kiedyś w latach 90-tych bardzo podobały mi się jej piosenki a i ona sama jest piękną kobietą i miło było popatrzeć na teledyski z nią w roli głównej. Wiedziałam co nieco o tragedii jej siostry ale dzisiaj sobie poczytałam więcej. I zachwyciłam się jej historią.
Otóż początkowo występowała w duecie z siostrą jako "Mel & Kim". Trochę kojarzę te kawałki:
https://www.youtube.com/watch?v=OLpRrt5Zgcg
https://www.youtube.com/watch?v=6Ll73OafWYE
Karierę duetu przerwała choroba (nowotwór) Mel. Kim przez 2 i pół roku opiekowała się siostrą i w tym czasie nie nagrała żadnej piosenki. Dopiero w 1990 (i ja pamiętam ją właśnie z tego okresu) Kim powróciła do śpiewania. Ciekawostką jest, że Kim mając 17 lat została matką i powiedziała wówczas that she 'grew up overnight' and that she 'changed and became a better person because of it'. Jednym słowem w czasie jednej nocy stała się dojrzałą kobietą i to wydarzenie zmieniło ją i uczyniło lepszą. Myślę, że dała temu wyraz w piosence "Mama"
https://www.youtube.com/watch?v=lz5_93I_N58
I na koniec moja ulubiona, z optymistycznym przesłaniem "Don't worry"
https://www.youtube.com/watch?v=zjMtwsqZFE0