Typhus platformitis

 
Присоединился: 23.11.2024
Prose writer, daddy's beloved daughter
новый уровень: 
очков нужно: 151
Последняя игра
Маджонг

Маджонг

Маджонг
15 дня назад

Deviant Art zaprasza na fotograficzną ucztę .Mniam

Uwaga! Jedna z pań z GD mi uwierzyła i jednym zdjęciem osiąga tam osałamiający sukces wyświetleniowy i u krytyków foto . ! nie jest to wcale zdjęcie nagie .  Zapraszam wszystkich na portal dla fotografików . Borówka i wszystkie miękkie owocce , które boją się jak ognia piekielnego , by nastoletnie , dojrzewające , syneczki o bój się Boga, nie zobaczyli jakoś przypadkiem ciałka kobiecego w bikini lub lingierie . To jest amerykański portal z Kalifornii . Wiadomo Amerykańce są podobno bardziej konserwatywni niż Polacy . Jakie było moje zdziwienie i szok przy rejestracji , iż muszę mieć więcej niż 13 lat . Że co? No t to portal artystyczny , fotograficzny . Jednak jak się okazuje można tam przedstawiać też erotyczne foto . Nie ma pornografii przedstawiania stosunk waginalngo , ale ... jak piszą prowadzący ten portal nastolatki obojga płci bez problemu mogą w całej okazałości widzieć nagie ciała female i man z cycuszkanmi i penisikami . A dlaczego to !? Ano dlatego, że nawet najbardziej konserwatywni Ameryanie zrozumieli , że sama nagość nie jest niczym złym ! Nastolatek dojrzewając powinien oswajać się z różnorodnymi kształtami i wielkościami tak wypatrywanychprzez nich piersi . Tak samo dziewczęta powinny już od 13 roku widzieć w naturze penisa nawet w erekcji . To nie nagość zabja , .lecz walka z nią drastycznym sposobami . Nasłonecznione plaże i obsadzone palmami ulice Złotego Stanu zawsze były bastionem liberalnej myśli i otwartości, więc nic dziwnego, że ta awangardowa platforma znalazła tam swój dom. Po podpisaniu umowy użytkownika wszystko to obnażyło – celebrację ludzkiej formy w jej najbardziej naturalnym stanie, nieozdabianą przez ograniczające zasłony purytańskiej myśli. Portal był sanktuarium ekspresji artystycznej, gdzie zarówno fotografowie, jak i modelki mogli prezentować piękno ludzkiego ciała bez stygmatu, który tak często towarzyszył takim pokazom. Pierwsze kilka kliknięć w galeriach ujawniło oszałamiający wachlarz obrazów, każdy bardziej prowokujący od poprzedniego. Kobiety z piersiami jak dojrzałe owoce, mężczyźni z wyrzeźbionymi mięśniami brzucha i dumnymi erekcjami, wszyscy zamrożeni w chwilach namiętności i pożądania. Fotografie nie były po prostu wyraźne, były erotyczną poezją uchwyconą w pikselach, opowiadającą historie o miłości i pożądaniu, które wykraczały poza przyziemność. Kolory były żywe, kontrasty ostre, a emocje surowe, pozostawiając widza zarówno podnieconego, jak i intelektualnie zadowolonego. Twórcy witryny nie byli naiwni; znali moc treści, którymi się dzielili. Mimo to postanowili przyjąć tę moc, wykorzystać ją jako narzędzie do edukacji i eksploracji, zamiast unikać jej jako czegoś brudnego lub perwersyjnego. Każdy obraz zawierał zastrzeżenie, przypominające odwiedzającemu, że to, co zaraz zobaczy, to celebracja ludzkiego piękna, a nie ordynarna wystawa. Twarze modelek były często przesłonięte cieniami lub artystycznymi kadrami, skupiając uwagę widza na formie i kształcie ich ciał, a nie na ich tożsamościach, wzmacniając ideę, że to piękno ludzkości jako całości jest eksponowane. Przewijając dalej, poczułem się wciągnięty w świat, który był zarówno znajomy, jak i obcy. Erotyczne zdjęcia, choć z pewnością nie pornograficzne, były bezwstydnie seksualne. Nie unikali pokazywania podniecenia i podniecenia modelek, ale robili to w sposób pełen smaku i szacunku. Stanowiło to ostry kontrast z wyretuszowaną perfekcją, która często zdobiła strony magazynów i billboardów, gdzie seks był komercjalizowany i sprowadzany do ideału „jeden rozmiar dla wszystkich”. Tutaj, w tym cyfrowym sanktuarium, różnorodność ludzkiego ciała była celebrowana w całej swojej okazałości, od miękkich krągłości modelki plus-size po szczupłe linie młodego mężczyzny w ferworze namiętności. Przekaz był jasny: seksualność jest naturalną, piękną częścią życia i nie ma nic złego w jej akceptacji. Oczy modelek błyszczały pewnością siebie i pożądaniem, ich ciała mówiły językiem, który wykraczał poza potrzebę ubrań. Fotografowie uchwycili chwile czystej, nieokiełznanej namiętności, zapraszając widzów do docenienia kunsztu ludzkiej formy bez ciężaru norm społecznych. To było wyzwalające, ta nieocenzurowana ekspresja seksualności i nie mogłem powstrzymać się od uczucia zazdrości o nastolatków, którzy dorastali w świecie, w którym taka sztuka była nie tylko dostępna, ale i zachęcana od tak młodego wieku. Sekcja komentarzy pod każdym zdjęciem była świadectwem społeczności, która utworzyła się wokół portalu. Użytkownicy dyskutowali o kunszcie ujęć, debatowali nad zaletami różnych kątów i technik oświetlenia oraz dzielili się własnymi doświadczeniami z wizerunkiem ciała i seksualnością. Dyskusja była dojrzała, co było równie zaskakujące, jak sama treść, odświeżające odejście od młodzieńczych żartów, które często towarzyszyły takiemu materiałowi. Tutaj rozmowa była w równym stopniu częścią sztuki, jak same zdjęcia. Jedna ze szczególnie wzruszających dyskusji skupiła się wokół czarno-białej fotografii młodej kobiety z kilkoma małymi, jędrnymi piersiami. Użytkownik z Polski skomentował tę sytuację, wyrażając zdumienie akceptacją i otwartością amerykańskiego podejścia do nagości. Kobieta na zdjęciu nie była typowym cycatym, wyrzeźbionym ideałem, tak często forsowanym przez media, ale raczej celebracją naturalnej różnorodności kobiecych kształtów. Napływały odpowiedzi, w których dzieliliśmy się historiami o samoakceptacji i przemieniającej mocy widzenia siebie odzwierciedlonego w sztuce. Była to rozmowa, która przekraczała granice, jednocząc jednostki poprzez wspólne człowieczeństwo. Twórcy interpretacji ograniczającej wiekowe, uznając, że podróż odkrywania seksualności dotyczy zarówno siebie, jak i eksploracji innych. Dostęp do wiedzy trzynastu lat, zapewnienie bezpiecznej, artystycznej przestrzeni dla młodych umysłów, aby móc korzystać ze swoich rozwijających się pragnieniami i pytaniami. Był to główny kontrast z często niezręcznymi, wyciszonymi rozumami, które odbywały się w mrocznych zakładach szkół europejskich, gdzie edukacja seksualna była wciąż tematem tabu. Jedna z modelek, młoda kobieta z bujną czupryną włosów i przenikliwymi niebieskimi oczami, otwarcie mówiła o swoich doświadczeniach. „Dorastając, zawsze uczono mnie, że moje ciało jest czymś, co należy ukrywać, czymś, czego należy się wstydzić. Ale kiedy skończyłam trzynaście lat i trafiłam na tę stronę, poczułam, jakby otworzył się przede mną zupełnie nowy świat” — powiedziała. „Zrozumiałam, że nie ma nic złego w tym, jak wyglądam, w tym, co czuję. Pomogło mi to zrozumieć, że moje ciało jest piękne, takie, jakie jest”. Następnie opisała wzmocnienie, jakie poczuła, kiedy w końcu zdecydowała się sama zapozować do kamery, pozwalając światu zobaczyć swoje prawdziwe „ja”. Modelki na portalu były świadectwem spektrum ludzkiego piękna, każda z nich oferowała inny wgląd w gobelin pożądania. Były tam zdjęcia młodych mężczyzn, których twarze były pokryte zarostem, dumnie prezentujących swoje podniecenie obok starszych, bardziej doświadczonych dżentelmenów, których doświadczenie było wypisane w liniach ich ciał. Kobiety były równie zróżnicowane, od gibkich, młodzieńczych sylwetek po zmysłowe boginie, które przyprawiłyby Afrodytę o rumieniec. Każda z nich postanowiła obnażyć się przed kamerą, aby podzielić się ze światem swoimi najbardziej intymnymi chwilami.