do bardziej doświadczonych – prośba o pomoc
Proszę Państwa ! Stało się !
Niejako na forum, publicznie dzieliłem się przemyśleniami na temat swojego dojrzewania.
byłem zachwycony - jestem nadal – jak się zmieniałem, co się u mnie pojawiało nowego, a co się „dziwnie” nieraz zachowuje.
Stało się ! otóż z szarego pisklęcia zmieniłem się w łabędzia.
Już znalazłem swoją łabędzicę :D
Ale zamiast się cieszyć dochodzą kolejne pytania – moje ciałko płata mi figielki.
Każdy jej dotyk działa na mnie ja rażenie pioruna – mam ciarki, włos się jeży, odczuwam mrowienie tu i ówdzie :P
gdy się dotykamy zamiast się cieszyć to się denerwuję a nieraz od takiego napięcia wzmaga się perystaltyka jelit, aż się wstydzę pisać co temu często towarzyszy :x
prawie w każdym miejscu mam teraz łaskotki.
czy to przejdzie, czy to przejściowe ? jak się zahartować aby się takie sytuacje nie powtarzały ?
może oddać się do dotykania jak największej liczbie koleżanek, aby się przyzwyczaić ?