kaligrafia7

 
Starea civilă: casatorit/ă
Zodiac sign: Taur
Data naşterii: 05-21
Adăugat: 22.10.2005
"Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek." ~Wiesława Szymborska~
Puncte189mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 11
Ultimul joc jucat
Last Temple

Last Temple

Last Temple
1 an 314 zile în urma

MABON - równonoc jesienna.

Radosnego świętowania Sabatu MABON! 21-24.IX


A kie­dy przyj­dzie go­dzi­na roz­sta­nia....

A kie­dy przyj­dzie go­dzi­na roz­sta­nia,
Po­pa­trz­my so­bie w oczy dłu­go, dłu­go
I bez jed­ne­go sło­wa po­że­gna­nia
Idź­my - ja w jed­ną stro­nę, a ty w dru­gą.

Bo taka nam już pi­sa­na jest dola,
Że ni­g­dy dla nas ju­tro się nie zi­ści,
Wiecz­nie nam w po­przek sta­nie taj­na Wola,
Co tkli­wość mie­ni w po­dmuch nie­na­wi­ści.

Naj­mil­sza moja! Leć, kędy cię nie­sie
Twych pió­rek zwiew­ność i krwi mło­dej tęt­no;
Leć, kędy ży­cia pieśń wzdy­ma i gnie się
w ryt­mów ta­necz­nych me­lo­dię na­mięt­ną;

Leć, kędy Roz­kosz wy­cią­ga ra­mio­na
Po smut­ne ser­ce czło­wie­ka tu­ła­cze,
Co w jej śmier­tel­nym spa­zmie drży i kona,
I wyje z bólu, i ze szczę­ścia pła­cze...

Leć... ale po­mnij: w po­go­dy uśmie­chu,
W ma­rzeń ha­szy­szu i smut­ków ża­ło­bie,
I w cnót dys­tynk­cji, i w plu­ga­stwie grze­chu
To wiedz, naj­mil­sza: ja je­stem przy to­bie.

Oczy­ma na cię pa­trzę sku­pio­ny­mi,
Jak na mi­ste­rium waż­ne, groź­ne pra­wie,
I co bądź czy­nisz bied­na Córo Zie­mi,
Ja, brat twój star­szy, ja ci bło­go­sła­wię...

Gdy bę­dziesz cier­pieć, ja cie­bie po­cie­szę,
A gdy się zbru­kasz, wów­czas wiedz, ty dro­ga:
Ja cię wy­słu­cham i ja cię roz­grze­szę,
Bo taką wła­dzę mam daną od Boga.

W twe dło­nie wtu­lę twarz od tę­sk­not bla­dą,
O twe ko­la­na gło­wę oprę bied­ną,
A ty mi daj ba­jaj, o Sze­he­re­za­do,
Twych cud­nych nocy, ach, ty­siąc i jed­ną...

A kie­dy przyj­dzie go­dzi­na spo­tka­nia,
Może w nas pa­mięć daw­nych chwil po­ru­szy
I bez jed­ne­go sło­wa po­wi­ta­nia
Po­pa­trzy­my so­bie aż w samo dno du­szy...

Tadeusz Boy-Żeleński


Samuel Beckett - " No właśnie co"

"Któregoś dnia oślepniesz. Jak ja. Będziesz siedział gdzieś, punkcik zagubiony w pustce, w ciemności, na zawsze. Jak ja. Któregoś dnia powiesz sobie „Zmęczony jestem, usiądę”, i siądziesz. A potem powiesz sobie „Głodny jestem, wstanę i zrobię sobie coś do zjedzenia”. Ale nie wstaniesz. Powiesz sobie „Nie powinienem był siadać, ale skoro już siadłem, posiedzę jeszcze trochę, później wstanę i zrobię sobie coś do zjedzenia”. Popatrzysz chwilę na ścianę, a potem powiesz sobie „Zamknę oczy, może prześpię się trochę, będę się po tym czuł lepiej” i zamkniesz je. A kiedy je otworzysz, ściany już nie będzie. Znajdziesz się w nieskończonej pustce, której nie wypełniliby wszyscy wskrzeszeni zmarli wszelkich czasów, i będziesz w niej jak ziarnko piasku pośród stepu."


LITHA - celebracja przesilenia letniego.

Litha to nazwa nadana wiccańskiemu, małemu sabatowi – obchodzonemu podczas letniego przesilenia. To najdłuższy dzień i najkrótsza noc w roku, co oznacza szczyt mocy Słońca, która napędza sezon wegetacyjny. Odtąd słońce będzie zachodziło każdego wieczoru nieco wcześniej, aż do Yule, więc rozpoznajemy i dziękujemy za jego ciepło.
Aby uczcić ten sabat, można udekorować swój dom letnimi kwiatami, ziołami i owocami oraz letnimi kolorami, takimi jak złoty, pomarańczowy,czerwony, żółty, zielony i niebieski.
Ten dzień w miarę możliwości powinniśmy spędzić na łonie natury.
Dobrym pomysłem jest urządzenie pikniku na świeżym powietrzu, aby wygrzewać się w ciepłym dniu i jedzenie domowych wypieków (np. chleb ze słonecznikiem czy miodowe ciasteczka musli) ,świeżych owoców i warzyw – najlepiej z targu lub zebranych z własnego ogrodu.
Zbierz polne kwiaty i zrób z nich wianki, bukiety.
Wieczorem rozpal ognisko, lub dużo świec, zaproś do celebracji rodzinę, znajomych sąsiadów i bawcie się i świętujcie, bo wreszcie nastało LATO.
Życzę Wam wspanialej celebracji.


Paulo Coelho - "Podręcznik wojownika światła" cz 2

*"Wojownik światła nigdy się nie spieszy. Czas pracuje na jego korzyść, a on uczy się poskramiać swoja porywczość i skłonność do pochopnych działań. Posuwa się do przodu powoli, ale stanowczo. Wie, ze uczestniczy w ważnym momencie dziejów i ze nie uda mu się zmienić świata, dopóki nie zmieni siebie. Pamięta słowa Lanzy del Vasto:"Potrzeba czasu, by rewolucja mogla zapuścić korzenie". Wojownik nie zrywa niedojrzałego owocu."
*"Wojownik światła często traci nadzieje.Wydaje mu się, ze wygasł już w nim na zawsze wewnętrzny ogień. Całymi dniami i nocami tkwi w tym przeświadczeniu i nic nie wzbudza w nim entuzjazmu. Przyjaciele mówią: "Może jego walka dobiegła już kresu?". Wojownik czuje ból i wstydzi się słysząc te słowa, ponieważ wie, ze nie osiągnął jeszcze tego, co zamierzał. Lecz jest uparty i nigdy nie wyrzeka się swojego powołania, walczy dalej. I wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewa, otwierają się przed nim nowe możliwości."
*"(...)wojownik wybiera pewien sposób bycia, ma dość pokory, by przyjąć pomoc i słucha rad. Odpowiedzialny wojownik, to wcale nie ten, który dźwiga na swoim grzbiecie brzemię całego świata, ale ten, który nauczył się rozpoznawać wyzwanie danej chwili."
*"(...)Wobec zdrady jest bezlitosny,ale nigdy się nie mści: wystarczy by oddalił wrogów ze swego życia, walcząc z nimi nie dłużej niż to konieczne. Wojownik nie usiłuje być kimś. On po prostu jest."
*" Wojownik światła potrzebuje czasu dla siebie. Poświęca go na odpoczynek, rozmyślania, kontakt z Dusza Wszechświata. Nawet w największym ferworze walki znajduje czas na medytacje. Czasami siada, odpręża się i pozwala, by sprawy toczyły się własnym torem. Patrzy na świat oczami widza, nie usiłuje być ani lepszy, ani gorszy - poddaje się bez oporu nurtowi życia. I po trochu wszystko, co wydawało się skomplikowane, staje się proste. A wojownik jest szczęśliwy."
*"(...)Wszechświat działa na podobieństwo alchemii:"dissous et coagule.", jak mawiają mistrzowie. "Rozpraszaj i skupiaj swoja energie zależnie od sytuacji". Sa chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. Wojownik potrafi to rozróżnić."
*"(...)Wojownik zna wagę słów. Zawsze ilekroć opowiada o swoich marzeniach, traci jakąś cząstkę energii potrzebnej do zrealizowania tych marzeń. A mówiąc zbyt dużo podejmuje ryzyko, ze wyczerpie cała energie niezbędną do działania. Wojownik światła zna moc słów."
*"Pewnego dnia, bez żadnej wiadomej przyczyny, wojownik odkrywa, ze nie walczy już z tym samym, co niegdyś, zapałem. Wprawdzie nadal wykonuje wszystko tak jak dawniej, jednak każdy gest wydaje mu się pozbawiony sensu. Pozostaje tylko jedno wyjście - nadal prowadzić Dobra Walkę.(...) Wojownik skupia uwagę na walce i obstaje przy swoim, nawet wtedy, gdy wszystko wydaje mu się jałowe."