Mówił, że nie ma po co żyć
tłumaczył, że nie ma nic
bo stracił dom i młodzieńcze sny
Nie miał siły by opanować łzy
Kolejny dzień nie cieszył go
i nie czekał na pierwszy promyk słońca
Nie uśmiechał się, wciąż ocierał łzy
Myślał "jestem sam, może jestem zły?"
Był jak mgła - niewidzialny, tajemniczy
Był jak kruchy róży kwiat - delikatny
Był jak cichy wiatr - całkiem wolny, lecz samotny
Jak ocean bez dna - nieszczęśliwy
Mówił, że to nie jego świat
Pragnął wrócić tam gdzie się rodzi dusza
gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz
wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć
Był jak mgła...
Więc dalej idź mój zagubiony Książę
Szukaj szczęścia, ja wiem, że odnajdziesz je
i odzyskasz swe zagubione sny
bo nie jesteś sam... i nie jesteś zły...