GoldFlight

 
Adăugat: 02.02.2009
Aukso Vėjas* <> Idiots pasaulyje yra pasėjamos taip gudriai, kad jis susitikti su jais kiekvienas žingsnis ......
Puncte160mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 40
Ultimul joc jucat
Poker Texas Hold'em

Poker Texas Hold'em

Poker Texas Hold'em
1 an 134 zile în urma

Ale ślub,którego nie było.

Ślubu nigdy nie było - dowiedział się po 10 latach
Mężczyzna przez prawie dekadę sądził, że mieszka z prawowitą żoną. Był przekonany, że nie pamięta ślubu, bo w chwili ceremonii był odurzony marihuaną. Po latach para postanowiła się jednak rozstać, a mężczyzna związać z nową partnerką. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że poprzedni ''ślub'' nigdy się nie odbył.
Historię małżeńską z morałem opisała australijska gazeta ''Syndey Morning Herald''. Mężczyzna i kobieta, których nazwisk nie ujawniono, poznali się i zaprzyjaźnili wiele lat temu. W 1994 roku postanowili razem zamieszkać. Był to jednak związek zawarty bardziej z rozsądku i dla wygody niż wypływający z głębszego uczucia miłości. Postronny obserwator mógłby powiedzieć, że to para przyjaciół lub współlokatorów, a nie małżeństwo.
Historię małżeńską z morałem opisała australijska gazeta ''Syndey Morning Herald''. Mężczyzna i kobieta, których nazwisk nie ujawniono, poznali się i zaprzyjaźnili wiele lat temu. W 1994 roku postanowili razem zamieszkać. Był to jednak związek zawarty bardziej z rozsądku i dla wygody niż wypływający z głębszego uczucia miłości. Postronny obserwator mógłby powiedzieć, że to para przyjaciół lub współlokatorów, a nie małżeństwo.
Mężczyzna stwierdził jednak, że skoro mieszkają razem, to musieli wziąć ślub. Nie pamięta wprawdzie szczegółów uroczystości, ale to zapewne z powodu nałogowego palenia marihuany. ''Małżeństwo w wyobraźni'' trwało przez prawie 10 lat. W 2003 roku stosunki między ''małżonkami'' uległy jednak znacznemu pogorszeniu, kłótnie powtarzały się coraz częściej i związek rozpadł się.
Tuż przed ostatecznym rozstaniem ''żona'' podsunęła mężczyźnie jakieś dokumenty do podpisania - uznał, że są to papiery rozwodowe. Jak się później okazało, były to papiery związane z wynajmowanym mieszkaniem. Byli już ''małżonkowie'' rozpoczęli nowe życie. W tym miesiącu mężczyzna zamierzał wziąć ślub (tym razem naprawdę) z nową narzeczoną. Problemy pojawiły się, kiedy zaczął szukać dokumentów rozwodowych.
Dopiero wtedy dowiedział się, że więzy małżeńskie nigdy nie łączyły go z byłą współlokatorką i zawsze był ''wolnym'' człowiekiem. Morał? Palenie (zwłaszcza marihuany) szkodzi.