Lista „i będę, i zrobię” na kartce w kratkę.
Tabela sumienia już podsumowana.
Postanowień, pragnień i obietnic siatka:
Po pierwsze - będę wstawała z samego rana.
Będę też miała humor wyśmienity,
Nie zburzą mi go wieści z kraju i ze świata,
Nie zdenerwują błazeństwa sejmowej elity
Ni poczynania bliźniaczego Ka. brata.
Schudnę pięć kilo, a może i z siedem (!?)
Będę fit, trendy, gibka i sprężysta.
Jeszcze jak zrobić to - nie wiem.
Ale, że zrobię – sprawa oczywista.
Będę w tym roku również asertywna
Hejtami przejmować nie będę się wcale.
Za nieuzasadnione u siebie przekleństwo – grzywna.
W ten sposób uzbieram fortunę, podniosę morale.
Nauczę się dwóch albo trzech obcych języków,
Albo też poznam takie, waham się w wyborze.
Rozgryzę grecką tajemnicę „tzatzików”.
W naturalnych „okolicznościach przyrody”– być może.
Wykorzystam każdą okazję. Będę żyć pełnią życia.
„Cud, miód…” – jednym słowem zaje…ista
Nie będę miała (no bo po co?) nic do ukrycia.
Zaraz… a czy to nie jest z zeszłego roku lista?