"...nikt jej nie przywoływał
nawet na nią nie czekał
przyszła cicho i niespodziewanie
weszła do pokoju bez pukania
zamieszkała w naszych spojrzeniach
w cieple rąk
jakby zawsze tutaj była
cicho grała na harfie nadziei
cierpliwie woskiem owijała nasze serca
pokornie zamykała złości drzwi przed nosem
tuliła nas jak kochająca matka
wystawiała czasami na próbę
zawsze nam jednak wierzyła
i tak została z nami już na zawsze
nasza miłość.."
Último jogo