marsjanin2013

zwracam się do Ciebie
 i do Twojego ciała,
ono jest jak mapa prowadząca do rozkoszy
która nie ma końca


chcę  się nią upijać i w niej  nurkować
jak rzece
i pływać
przy pomocy spragnionych-szukających dotyku dłoni
 niech porywają nas jej naturalne prądy
ku nowym doznaniom
niech nasze ciała staną się
dla nas jedyną przystanią

która  zapewni nam
ich bezpieczne przejście
stąd... tam
..do...


Nie obiecuję
się uspokoić,gdy odkryjemy w sobie te ścieżki
których  nie znaliśmy
 obiecuję,że nigdy nie będę chciał wrócić do pustego pokoju



  pełen obaw utonięcia
  bez Ciebie

nie zapominam

dźwięków płynących z Twojego ciała

wierząc,że jesteś moja jedyna

gdy wczoraj usnęłaś na moim ramieniu
oddechem muskając  opowiadałaś mi ufnie o swoich marzeniach



między przystankami snu Twoje dłonie szukały mojej dłoni
miałaś buzię uśmichniętą
sukienkę figlarnie  zawiniętą
nie pamiętam ile to trwało
jeden dzień, jedną godzinę, jedna minutę?...

wiem,że o wiele za mało

gdy zaniosiłem Cię do łóżka  zaplecione ręce nie chciały mnie puścić
 usnęliśmy wspólnym snem w rytm padających kropel deszczu




chyba wiersz dla mnie układałaś...
głęboko nie spałaś...
 moim dłoniom i ustom na wszystko pozwalałaś


błagałem anioły o łaskę długiego snu dla Ciebie

Szukałem miłości,czekałem na dzień aby
 powiedzieć kocham Cię

Moje życie ma teraz  kolory i światło
i od tamtego zaproszenia gdy byłaś w tej ulubionej sukience
Czuję się coraz silniejszy

 teraz czuję potrzebę
 by powiedzieć Ci

Dziękuję za przybycie do mojego życia
przyszłaś  w dobrym momencie
Obejmuję Cię "moja siłą"
bo dałaś mi  powód by żyć

Kocham każdy  szalony sen
każdy Twój dotyk uśmiech, spojrzenie
 każdy spędzony z Tobą dzień, każde pragnienie,zapach różany
i Twoje istnienie

gdy  nauczę się Ciebie na pamięć bezbłędnie
czas podpowie mi którędy i jak  iść by nie błądzić

malując  o poranku kroplami rosy oczu Twych błękit
i słodkie usta,
spijając każdą kroplę  namiętności z Twych warg

zobaczyłem  dziś rano Twoje włosy rozrzucone na poduszce
bezwstydnie i lśniąco i oczy które mnie zapraszały
usiadłem na na krawędzi łóżka
zostałem szeptem ciszy odpływałaś w moje ramiona
uśmiechnęłaś się i karmiłaś od rana wspomnieniem mininionych chwil
gdy siedziałaś na snopku siana

nasze  usta na nowo się rozchylały,szeptały i prosiły o jeszcze...
biała poduszka chwaliła się ,że świadkiem naszych spełnień była
obok leżał grzebień,czesałem długo miękkość Twoich włosów
usłyszałem "nie przestawaj

gdy dajesz mi oddech i życie
i cały mój świat Tobie oddaję w pokłonie
gdy odradzam się w Tobie

Zazdrosna noc puka jesiennie
 świętem miłości światłem przez okno chce się  dostać
oświetlić nasze nagie ciała
a my cieszymy się jak dzieci że  księżyc świeci intymnym srebrem
poza czasem wokół oświetla krajobrazy przeszłości
w mgnieniu oka robi nam zdjęcia
i posyła w kosmos obrazy naszych wirujących ciał



proszę codziennie daj mi życie i Twój oddech
chcę odradzać  się  Tobą

o tak tak niech pragnienia  rozjaśniają nasze marzenia


 dotykaj mnie, nie patrz na  blizny   przeszłości

Zagrajmy w dotyk najgorętrzy, słowo najczulsze

lećmy wysoko  do Nirwany doznań
gdy już poczujesz ,że jesteś blisko

i że Rzeka jest gorąca, ciepłem mnie przeniknij
a ja rano ubiorę Cię w chabrową sukienkę jak we śnie,który Ci
opowiadałem


zagrajmy o siebie głodni, spragnieni, czekający