W Polsce przybywa związków – trójkątów. Nie widać ich. Może nawet sami tkwimy w takim trójkącie: on, ona i ktoś w sieci. Aż trudno uwierzyć w ich szczerość. Bo czy erotyczny kontakt przez Internet może wywoływać ażtakie stany… takie emocje??
Pam: „W sieci zmieniłam imię, stworzyłam nową siebie… prawdziwszą… wolną. Zanim zacznę się kochać z partnerem, wchodzę na czat i doprowadzam się do stanu wrzenia… a kończę z nim. Nigdy nie spotkałam się w realu z żadnym partnerem z sieci. Nie chcę, nie mam po co.” Ale ekran to nie bariera. Ponad 1/3 znajomości przeniesionych w real kończy się w łóżku. Robione na ten temat badania nie pozostawiają cienia wątpliwości: większość czatujących kłamie na swój temat. Upiększa się, odmładza, zamieszcza nieaktualne zdjęcia, a przed kamerami zakłada maski. Może właśnie dlatego coraz więcej osób nie chce zdawać się wyłącznie na wyobraźnię. Prof. Izdebski twierdzi, że 1,7 mln internautów rozmawiało w sieci o seksie, u 600 tys. wywoływało to podniecenie, a 1,2 mln ukrywało te rozmowy przed rodziną i znajomymi. Czy to już zdrada?
To kwestia umowy między partnerami. Pytani o to internauci mówią o zdradzie w sposób zawiły i niejednoznaczny. Niezależnie od podawanych odpowiedzi dylemat, czy cyberseks to zdrada, czy nie, jest dla internautów fundamentalny. Kobieta rzadziej szuka seksu, a jeśli już, to raczej nie przed kamerą. Oczekuje gry wyobraźni, wizji i fantazji. Kobietom chodzi o miłość… żeby motyle w brzuchu latały. Co nie znaczy, że nie wskakują łatwo do łóżka. Jedno drugiego nie wyklucza.
Młode szukają dowartościowania, okazji do pokazania własnej kobiecości. Starsze, które mają partnera, a nie mają satysfakcji ze związku, w Internecie uzupełniają deficyty: brak poczucia bliskości, czułości, dreszczyku emocji, którą daje adoracja. W sieci nagle okazuje się, że mają dziesiątki wielbicieli i wszyscy dają im to, czego chcą. Wszystko ma jednak kruche podstawy… kobiety cierpią, gdy załamuje się ich świat iluzji… świat, który pozwalał im śnić na jawie i brnąć przez zwyczajne życie.
/na podst. art. z Newsweeka/
***
„Internetową drogą się spotykają,
Codziennie myśli swe wymieniają,
Po klawiaturze palce biegają,
Literki w słowa szybko składają.
To ona - dziewczyna z daleka,
Codziennie, na niego czeka i czeka,
Więc gdy na necie się spotykają,
W wyobraźni się dotykają....
Dotyk netowy - jest taki inny....
Niby gorący - a jednak zimny,
W ramiona swoje, mocno wtuleni,
Oddają ciepło w pustkę przestrzeni.....
Całują usta swe w wyobraźni,
W imię netowej pięknej przyjaźni,
Ta wyobraźnia tak jest niewinna,
A rzeczywistość często jest inna.”