To właśnie ja,
Bo powiedzcie jak to się dzieje,
Że jak piszą do mnie
I ze mną
To wszystkie naraz,
Zarówno dużo młodsze- małolaty,
Jak i w moim wieku,
Jak i grupa kobiet starszych , nawet dużo
ode mnie.
Piszą wszystkie,
Całe dnie, w nocy,
Spać się nie chce,
Jak już skupiam się na jednej,
Lub chcę skupić na jednej,
Mam takie myśli
To z dnia na dzień bez słowa
Wszystkie naraz jak pisały tak nie
piszą.
Zupełnie jakby wszystkie były w zmowie,
Jakby od początku wszystko było
ukartowane.
Nie umiem sobie z tym poradzić.
Mało kiedy włączam laptop,
A więc facebooka mam mało, kiedy online,
Ale ja jestem, bo mam mesengera non stop
online.
Jak powiem aniołowi,
Że mi się podoba,
A jest taki jeden, co od dawna mi się
podoba,
No to można powiedzieć,
Że utwierdzam się na swoim miejscu w
szeregu.
Jeśli miałbym znaleźć drugą połówkę,
A ona odnosiła by się do mnie jak wy
wszystkie,
Jak najbliżsi to ja z góry serdecznie
dziękuję
I wówczas byłbym już samotnikiem z
wyboru.
Tyle słów wstępu.
Samotnik z przymusu ,
A ja robię kuku,
Bo moja fascynacja tobą jest
platoniczna,
A Ty stajesz się taka ironiczna.
Ja stąpię z nogi na nogę,
Bo wciąż z swą samotnością pogodzić się nie
mogę.
Taka jest moja gehenn aż po grób,
A Ty w swej szczerości przykrości mi
rób.
Ja się przez to wszystko zmieniłem,
Teraz już się nie staram,
W codziennych pracach wszystko olewam,
Bo po co robić nawet najbliższym
przyjemność,
Skoro jak przez całe lata i tak pretensje
będę słyszeć.
Ciągle jakieś niezadowolenie,
Mimo, że czasem ogarnia mnie skrywane
zmęczenie.
Jednak zawsze ochoczo, bo inaczej nie
umiem
Za robotę się biorę.
Jednak zawsze ktoś niezadowolony,
Mimo, że robię coś z pożytkiem dla całej
rodziny.
Samotnik z przymusu,
Dzięki wam dziewczyny za to,
Bałem się do tego przyznać,
Ale przyznaję wam szczerze,
Że wam dziękuję,
Bo wiem, że nie jestem was wart.
Nie jestem wart żadnej z was.
A robię cos wbrew temu, co bym chciał,
Więc w samotności oglądam non stop
sport,
Bo trzeba czymś zagłuszyć swą samotność.