Witam Szanownych Państwa
Mam sprawę - prośbę - mam stan tzw przedgrypowy, ale nie będę sie rozwodził co mi dolega, bo przy problemie głodu na czarnym lądzie to pikuś.
w związku z przeziębieniem znajomy polecił mi abym zażył Absynt, twierdzi że to lekka nalewka ziołowa, z dziada pradziada sprawdzona i zachwalana.
Mówi że to tak jak Ampol- też wyciąg z ziół z tym że zielony.
Czy ktoś z Państwa próbował absyntu, zna jego moc, zweryfikował jego dzialanie,?
Wyleczy mnie z przeziębionka ? czy jego czaeodziejska moc postawi mnie na nogi ?
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi