Zima na całego
świt się nurza w bieli
skrzą się okruszynki
ze skrzydeł anielic.
Wiatr je ściga pędem,
by w zaspy ułowić
smaga ostrym tchnieniem
policzki różowi.
Zmarznięty nie mogę
wiosny się doczekać
jak niesforne dziecko
myślą w przód wybiegam.
Niech ciepłe promienie
ze śniegowych redut
sprawnie wyłuskują
kępki przebiśniegów.
Matczynym uśmiechem
słoneczko epatuj
jak magik z cylindra
dobądź pąki kwiatów.
Niechaj na niebiosach
zatłoczą się szlaki
jak dziatwa ze szkoły,
by wracały ptaki.
Przyjdź już wiosno miła
przestań jak lis kluczyć,
by to, co uśpione
do życia przywrócić.
Ale mróz ze śniegiem
wiosenki nie wróży
nastawiam Dedorsów,
by posłuchać burzy.
Idol
fangry
..
lid geworden:
Witam
Last game