Uff, to były emocje. Już mieliśmy w setach 2:1 i wystarczyło wygrać kolejny 4 set. Jednak Brazylijczycy też bardzo chcą zagrać w finale o złoto. W tiebreak'u był punkt za punkt albo nawet 2 punkty za 2 punkty. Koniec końców mecz zakończył się piramidalnym zamieszaniem (takie to były emocje) na połowie Brazylijczyków i zwycięstwem Polaków. Całkiem zasłużonym, bo błędy popełniały obie drużyny i obie drużyny dawały z siebie maksimum wysiłku i woli walki. Na zwycięstwo zapracowała cała nasza drużyna ale najlepszym, taką śliweczką na torcie, był On - Aleksander Wielki Śliwkaaaaaaa!
No i jutro gramy albo z Włochami albo ze Słowenią ???? ????????
![](https://82a4917ca18878a43669-e81f99ca919e14d885759195b2e13de8.ssl.cf1.rackcdn.com/84378198_l.jpg)
beauti_46
lid geworden:
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Last game