Mieliście lekkiego stracha? No nie mówcie, że nie, i tak nie uwierzę .
Po tych porannych informacjach i relacjach z Czelabińska ja miałam.
Te wszystkie wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni skłoniły mnie, do jak to
określiła moja większa , ale nie ładniejsza "połówka" gwizdania na wszystko.
Ni chusteczki nie żałuję tych rozmów i przemyśleń.
A jak tam u Was moi mili po tej bliskiej "wizycie" gościa z kosmosu?