Jak lew rzucał na nią
spojrzenia krwiożercze
trzepocząc rzęsami
spłonęła rumieńcem.
Ze wzrokiem utkwionym
stał niczym manekin
na oczy zielone
spuściła powieki.
Szedł niczym tsunami
dostrzegła ze strachem
podszedł blisko, męskim
odurzył zapachem.
Nikt jeszcze jej nigdy
tak nie absorbował
nie pytał, przytulił
namiętnie całował.
Swym śmiałym postępkiem,
choć serce jej spłoszył
bezwstydnie uległa
poddała rozkoszy.
Palcami chciwymi
młode ciało judził
pieszczotą nieziemską
dzikie żądze budził.
Cichutko jęczała
przy każdym pokładzie
szczytując śpiewała
w diabelskiej ekstazie.
Leżała, on jeszcze
z jej ciałem flirtował
gorącym serduchem
otulał, całował.
Idol
fangry
..
הצטרף:
Witam
Last game