Nie wiem jak to działa... Po koszmarnym dniu, kiedy myślę,
że wypowiedziałam już wszystkie słowa,
wolnym krokiem wracam do domu.
Wieczór, chwila dla mnie... włączam komputer, cichy szum,
błysk monitora, logowanie, rzut oka na liście,
nie ma Ciebie... oczekiwanie... Jesteś już widzę Twój nick!
Najpierw wirtualny cmok , a za trzy minuty Twój ciepły głos
Pytasz jak miną dzień... a ja do Ciebie uśmiecham się.
Bardzo czekam na te rozmowy i myślę, że Ty też ....
To nasza wirtualna przyjaźń, która sprawia, że następnego dnia
mamy siłę by iść dalej. Jak dobrze, że jesteś...