Wędrowiec stanął na rozstaju,
I zadumał się głęboko,
Jaką teraz wybrać drogę,
W którą się skierować stronę.
Strudzon wielce, siadł wędrowiec
Na przydrożny polny kamień,
Przymknął oczy, złożył ręce
...Czekał - na nieznane....
W dali dźwięk posłyszał cichy,
Jakby trzepot skrzydeł ptaka,
Wzniósł ku górze wzrok swój lichy,
Westchnął tylko - "wola taka".
Nie ptak jednak był to nad nim,
Choć od dawna tak bywało,
Dzisiaj anioł wybrał drogę
Ukojenie dając ciału.
.A.https://www.youtube.com/watch?v=SI5kIS_tDIs