Byliśmy tam i byli oni
Bezimienni , bezemocyjni
W poszarpanym uśmiechu zawiści
Łapaliśmy oddech z pleców zbierany
Niesforna uprzejmość
Puszka pandory na nowo odkryta
Pomiędzy słowami a spojrzeniem
Cichutki szept głosu rozsądku
- odpuśćmy-
- Zanim znów przyjdziesz do naszego stołu schowaj uprzejmość w kieszeń wyrzucając jad z którym łatwiej się oswoić -
![](https://2392790cdb51a894ec1a-e146db6f34459ec8aa420527f9ed438e.ssl.cf1.rackcdn.com/64392959_l.jpg)
niekochany
Connesso:
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"