„Lękliwi ludzie żyją we własnym piekle.”
Tym razem przejdziemy do książki od której zaczęła się moja przygoda z mistrzem horrorów Stephanem Kingiem „Przebudzenie” . Książka miała premierę 11 listopada 2014 mówili o niej jako najbardziej elektryzująca książka roku.
Książka zaczyna się od tego jak pewnego dnia przyjeżdża do niedużej miejscowości w Nowej Anglii młody pastor Charles Jacobs spotyka tam młodego chłopca , który się bawił żołnierzykami był to Jamie Morton . Zaczęli ze sobą rozmawiać i zaprzyjaźniać się . Mieszkańcy z obawą przyjmują pastora , lecz on okazuję się nie tylko bardzo religijny , ale w ciekawy sposób zachęca młode osoby do uczestniczenia w wierze . Organizuję różnego rodzaju spotkania z nimi. Uwielbienie jakim darzyli pastora znika po pewnym strasznym kazaniu , które okazało się być ostatnim. Z czasem Jamie Morton zaczyna dorastać , brać narkotyki zaczął także grać na gitarze w zespole rockowym . Pewnego razu spotyka się ze swoim byłym pastorem.
„Przebudzenie” to książka , która zaciekawiła mnie pokazuję w ciekawy sposób dorastanie głównego bohatera . Pewnie każdy zastanawia się co czeka nas po śmierci ,po tej lekturze można stwierdzić że lepiej nie poznawać tej nikomu nie znanej wiedzy .
"(...) to, czego się nauczymy w dzieciństwie, zostaje z nami najdłużej."
Jest to na razie jedna z moich ulubionych powieści tego autora
Oceniam : 9/10