Wszystko co robimy z soba wynika z tego, ze chcemy to robic, a wiec myslimy a potem wykonujemy. Czasami robimy cos wbrew sobie jakby automatycznie a to juz wynika z naszego instynktu samozachowawczego, np. cofamy reke przed goracym. Nie mozemy dzialac bez uprzedniego planu. Nawet kiedy cos wymaga szybkiej decyzji nasz mozg wykonuje ilestam set tysiecy operacji zanim przelozy sie to na dzialanie. Czyli najpierw odbieramy bodziec, przetwarzamy, podejmujemy decyzje a potem wykonujemy dzialanie. I to jest wlasnie prosta logika dzilania. Zaden czlowiek nie moze uciec od wlasnej logiki dzialania poniewaz tak dziala caly system, w ktorym sie znajdujemy. Bodziec, dzialanie i efekt. Mozna to przetrenowac uwaznie sledzac swoje reakcje co z gory powiem nie jest rzecza latwa, dla niektorych wrecz niewykonalna. Po dzialaniu w ograniczonym podsystemie czlowiek majac duza mozliwosc analizy zazwyczaj poddaje efekt jaki nastapil refleksji, to znaczy zastanawia sie czy to co uzyskal jest dla niego dobre czy nie bardzo. To jest proces uczenia sie na tzw probach i bledach. Dzieki naszemu mozgowi wydaje sie nam, ze postepujemy jak chcemy. To takie male oszustwo naszego skarbu umieszczonego w naszych glowach, ale tak naprawde robimy to co mozemy w danej chwili zrobic a wynika to wlasnie z przetworzenia informacji i pozniejszej jej adaptacji. To, ze mamy takie wielkie mozliwosci wyboru wydaje sie nam czyms ponad materialnym i uduchowionym. Ulegamy zludzeniu, ze jestesmy zdolni do niezwyklych rzeczy iz mozemy podejmowac wiele roznych decyzji w zwiazku z jedna zastala sytuacja. Tak jednak nie jest. Sytuacje nigdy nie sa takie same poniewaz wszystko podlega dynamice i ta sama sytuacja po kilku ulamkach sekund juz taka nie jest. Jest podobna ale nie taka sama bo i czlowiek w nastepnej chwili tez juz nie jest taki sam. Przyklad: proces starzenia. Ta dynamika zmian otoczenia wplywa na nasze zachowanie i na mysli, jestesmy niejako "zmuszani" przez otoczenie do szybkiej penetracji srodowiska i ciaglego dopasowywania sie don w kazdym ulamku czsau przemian.
Mozna to nazywac logika dzialania albo inaczej. Nie zmienia to faktu, ze my jako ludzie wciaz musimy- nawet jesli tego nie chcemy- ciagle rozwiazywac podstawowy problem jakim jest przetrwanie. Jestesmy zdeterminowani przez nasze cialo i otoczenie w jakim sie znajdujemy. Wychodzi na to, ze czlowiek jest robotem, ktory jest jakby stymulowany czy wrecz sterowany z zewnatrz. Nic bardziej blednego. Stanowimy nierozerwalna jednosc ze srodowiskiem bo z niego pochodzimy i w tym systemie przebywamy. Ulegamy zludzeniom wszechmocy tylko dlatego, ze nie jestesmy w stanie wszystkich informacji w sposob praktyczny wykorzystac a to z bardzo prozaicznego powodu, nasz mozg chroni nas przed smiercia wynikajaca z jego przegrzania nadmierna praca. Przyklad: to sen, musimy spac czyli dac odpoczac mozgowi by mogl nalezycie i logicznie funkcjonowac w nastepy dzien. Natura za nas postepuje wedlug wlasnej logiki i wszelkie proby jej obejscia przez czlowieka sa tylko mzonka. Czlowiek moze poprzez intensywny trening ograniczyc ilosc bodzcow docierajacych do jego swiadomosci ale nie moze sie uodpornic np. na fizyczna destrukcje.
Oczywiscie nie musimy az tak dalece powatpiewac w nasze mozliwosci a ich z pewnoscia sa nieprzebrane ilosci. Kazdy z nas jest odrebna jednostka a to co nas laczy to duze podobienstwo i otaczajacy nas swiat . Kiedy zadbamy o to by polozyc kres cierpieniom jakimkolwiek i zaczniemy opiekowac sie bardziej o nasze srodowisko napewno bedziemy wowczas szczesliwsi i logika nie bedzie nam w tym przeszkadzala.
Siwy_Arek
Connesso:
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Ultima partita