Jak wszystkie przepowiednie i wróżby, potraktujmy i te,
" z przymrożeniem oka "
* W wigilijny poranek dobrze jest
przeliczać i pocierać o siebie pieniądze. Dzięki temu w Nowym Roku
cieszyć się będziemy zasobną kiesą. :-)
* Obfitość gotówki zapewni nam też noszenie w portfelu lub portmonetce łuski wigilijnego karpia.
* Aby zagwarantować sobie dostatek, trzeba skosztować - choć odrobinę - wszystkich wigilijnych potraw.
* Przy wieczerzy należy jak ognia wystrzegać się kłótni. Inaczej cały rok upłynie nam na zwadach i awanturach.
* Dzielący się opłatkiem małżonkowie muszą uważać,by nawet najmniejszy okruszek nie upadł na ziemię. Jeżeli tak się stanie, to w przyszłym roku w ich związku może pojawić się ktoś trzeci.
* Jeżeli pierwszą osobą,która wejdzie tego dnia do domu, będzie mężczyzna, rok będzie pomyślny,jeśli kobieta-zły.
* Jabłko zjedzone w Wigilię chroni przed bólem gardła, groch-przed wysypką. Mak daje płodność, a miód-powodzenie w miłości.
* Picie wódki w Wigilię zwiastuje nadużywanie jej w nadchodzącym roku.
* Jeżeli dym ze zdmuchniętej wigilijnej świecy unosi się do góry, wróży to zdrowie i długie życie. Jeżeli zaś rozchodzi się na boki-chorobę i nieszczęście.
* Dostatek i pomyślność finansową można sobie zapewnić , zjadając opłatek posmarowany miodem.
* Z kolei zdrowie na cały rok zapewni siedzenie przy stole aż do końca wigilijnej wieczerzy.
Najwięcej wigilijnych obowiązków czeka panny na wydaniu. Bardzo ryzykowne jest wymiatanie śmieci w kierunku drzwi, bo może odgonić potencjalnych zainteresowanych ożenkiem. Jeżeli chcesz się przekonać, czy w nowym roku zakochasz się, zjedz jabłko i policz pestki. Jeśli liczba pestek jest parzysta, to odpowiedź jest pozytywna, a jeśli pestek będzie więcej niż sześć, to twoje szczęście będzie podwójne. Mieszkając z bardzo wyrozumiałymi rodzicami możemy także wróżyć z kutii. Wystarczy nabrać jej pełną łyżkę i rzuć ją do góry. Jeśli ziarna przylgną do sufitu - to szybko wyjdziesz za mąż.
W Wigilię nie wolno niczego pożyczać, bo grozi to utratą majątku. Warto natomiast dyskretnie ściągnąć coś niezbyt kosztownego od sąsiada, bo to zapewniało korzyści z handlu. Przesąd nie mówi niestety o tym, co nas czeka, gdy sąsiad zgłosi "taką pożyczkę" na policję. Ci, których mijający rok nie rozpieszczał nadmiarem gotówki, powinni się umyć w wigilijny poranek w wodzie, w której leży kilka monet (im wyższy nominał, tym lepiej). Dotykać należy je jak najczęściej nabierając wody i obmywając twarz. Po myciu wysuszone pieniądze należy włożyć do kieszeni i nie rozstawać się z nimi do bożonarodzeniowego poranka. :-))
Niektóre wigilijne przesądy są co najmniej dziwne.
Właściciele przydomowych ogródków powinni się ucieszyć z informacji, że irytujące do tej pory krety znikną raz na zawsze, jeśli… pod wigilijny stół włożymy żelazo.
Nie warto natomiast podsłuchiwać zwierząt mówiących o północy :-))
(wyszukane w sieci )