Dumis

 
Családi állapot:: single
Érdeklődés:: men
Keresek:: barátság, szórakozás
belépett: 2007.01.07
Nikomu nie ufam... Nawet sól wygląda jak cukier....
Pontok78több
Következő szint: 
Szükséges pontok: 122
Legutóbbi játék

Pierwsza łza....

W moim mieście pogasły już światła

w całym bloku wszyscy grzecznie śpią

obok monitora szklanka wody,

to energia na całą noc

pisze słowa, których nigdy nie wypowiem

ty je czytasz, bo nie patrzysz w moje oczy

tak naprawde nigdy się nie dowiesz

jak smakują moje usta i jak pachną włosy



Bo ty i ja, anioły dwa

mijamy się każdego dnia

bo ty i ja, to tylko gra

czy skończy się gdy spadnie

pierwsza łza



W moim mieście zapadła znów noc

w całym bloku wszyscy grzecznie śpią

klawiatura sprawna i gotowa

aby znowu kogos oczarować

pisze zdania, których nigdy nie wypowiem

pełne uczuc słowa, wiersze o miłości

tak naprawde nigdy się nie dowiesz

czy po drugiej stronie siedzi anioł a nie człowiek


 


http://izuuniek.wrzuta.pl/audio/9dEuedW4kO/


Jaka jestem...

TaKa która woli grzeszyć, a potem załować, niż załować, że nie grzeszyła
Jaka
jestem..... ?
codziennie inna... ?
Zmienna jak pogoda
lecz ciągle
niewinna...
Zawsze szczęśliwa...
miła uczciwa...
Jaka jestem...?
"Dla Każdego inna..."


ZAWSZE TAKA SAMA?
Dla  Jednego WYJĄTKOWA
? Dla innych zwykła....!!


Za mądra dla głupich, a dla mądrych zbyt głupia,
Za ładna dla brzydkich a dla ładnych za brzydka ,
Za gruba dla chudych , a dla grubych za chuda,
Za łatwa dla trudnych, a dla łatwych za trudna...

czekam na ciebie w myślach....

ubrana tylko w dotyk wspomnień
pod powiekami uśmiech
figlarnych pieszczot oddech
zgubiony wstydu wątek
zaplatał usta nasze
co powiesz, gdy usłyszysz ,zobaczysz..?
kochałam się z Tobą dziś...

...w mej głowie

******
to kilka słów
palcem kreślony portret

..bez serca

to kilka westchnien w dzikim szale rozkoszy
marzeniami zapisanych
tak naprawde chyba bez znaczenia

to kilka ..namiętności .. zastygłych w chwili
której nie ma

...wymyśliłam sobie tylko ciebie ...

Bądz jawą nie snem...


Przepraszam za łzy, za szarość tych dni.
O uśmiech nie proszę, pożegnał mnie dziś.
Nie umiem tak trwać, pamiętać i grać,
że razem jesteśmy, choć nie ma już nas

Bądź jawą, nie snem...

Zostały ci sny, na jawie dziś nic.
Za późno na skruchę, wiem.
Ze wspomnień tkasz dni.
Nieznośne jest życie, gdy nie ma nas w nim.

Bądź jawą nie snem...

Widziany we mgle, spotkny we śnie.
Ponownie powracasz, gdy kończy się dzień.
Noc świadkiem tych dni, przepraszam choć wiem,
gdy oczy otworzę, zakończy się sen.

Bądź jawą nie snem...



Zostały ci sny, na jawie dziś nic.
Za późno na skruchę, wiem.
Ze wspomnień tkasz dni
Nieznośne jest życie, gdy nie ma nas w nim.

Bądź jawą nie snem...


 


 


 


http://ggaba.wrzuta.pl/audio/ecwe5w5Pzg/


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


Pustka....

Pustka ogarneła mnie całą...
Jest wszędzie...
Razem z samotnością...
Wypaliła moje serce...
Wypaliła duszę...
Oczy też są już puste...
I ta samotnaść...
Głucha...
Przejmująca...
Nie ma już nie we mnie...
No może tylko słowa...
Tęsknota...
Ból...
I odrobina nadzieji...
Taka malutka isierka...
Na lespszy świat...
Na miłość....
Na lepsze jutro...