Spowiadam się sobie nic nie pomine Spowiedź to będzie w zaciszu nocy Kary i winy i żądze okrutne Myśli rozbieram warstwa po warstwie Przyrzekam ,uciekać chciałam,lecz nie zdołałam Dopadła strzała i powaliła... Przed samą sobą nie ma gdzie uciec Żądze to one rządzą przecież A rozkosz bez nazwy chyba Bo ją każdy inaczej nazywa Czy jestem szczęśliwą losu partnerką? Czy kiedyś zapłacę wysoką cenę? Czy słowo kocham znaczyć ma niewiele?
Bienvenue sur GameDesire
Rejoignez des millions de joueurs ! Jouez et savourez le goût de la victoire !