Kiedyś zachłannie zamykałam oczy by móc widzieć Twoją twarz...
Kiedyś jedynym pragnieniem było ich nigdy nie otworzyć...
Ten uśmiech, oczy, usta, głos...
Najwyższe wartości dla których warto było żyć...
Wciąż nawiedzasz mnie w snach,
dlatego boję się zasypiać bo wiem, że przyjdziesz...
Ten uśmiech, oczy, usta, głos...
Kiedyś najwyższe wartości dziś wspomnienia które nie dają mi żyć...
Nie chcę już śnić o Tobie... bo pojawił sie On
Ten dla którego moje serce zaczęło szybciej bić
a właściwie bije już tylko dla Niego...
Odejdź...
Zostaw już...
Nie kradnij snu z powiek...
Ehhh...
Kolejna nieprzespana noc :(