Czasem budzę się ze snu
Przerażona
Głos więdnie w gardle
A palce
Zaciskają się kurczowo na poduszce
Czasem budzę się ze snu
O przeszłości
Spoglądam na twe jasne oblicze
Patrzę jak oddychasz
I widzę Twój senny uśmiech
Wiem, że przyszłość
Dzielić mogę z tobą
I znów spokojnie zasypiam