Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest jakiś ostatnio oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - ja jak
swojemu tak zrobiłam to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie jak jakiś
brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie
stosunku.
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opierdolił całą kiełbasę z lodówki, a jak
mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z
trzeciego pietra...
Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym
momencie zachciało im się sikać... a że na ulicy był duży ruch a one
przechodziły obok cmentarza, to zdecydowały się przeskoczyć przez mur.
Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają .... nagle zrywa się wichura, burza
pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów.
Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden
zaczyna:
- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki, że wydaje mi się że mnie żona
zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w
podartych rajstopach.
Drugi mówi:
- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych
rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
- Panowie to wszystko nic! Moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek,
a na dodatek miała taką fioletową szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy -
Koledzy z Gdyni! :)))
Stary Żyd uczy swego syna do czego służą palce u rąk... pokazuje kciuki i mówi: - to jest palec odpoczywający... po czym zatyka kciuki za wycięcia przy ramionach w kamizelce i pokazuje jak owe palce odpoczywają... pokazuje palec wskazujący i mówi: - to jest do pracy... po czym wskazuje tym palcem na pracowników i mówi: ty robisz to, ty robisz to, a ty robisz tamto...
pokazuje palec serdeczny i mówi: - to jest palec od myślenia... po czym podpiera na nim czoło i mówi: co to ja miałem zrobić....
pokazuje mały palec i mówi: - to jest palec higieniczny... po czym wsadza go sobie do ucha, by tam pogrzebać...
na końcu pokazuje palec środkowy i mówi: - a ten synu, to jest palec rozkoszy małżeńskiej....
Syn się zastanawia chwilę, po czym pyta ojca: - tato, dlaczego ten się tak nazywa?
Na co stary Żyd odpowiada: - bo widzisz synu... w nocy idziesz do sypialni... otwierasz sejf... wyjmujesz pieniądze... i pocierając palce (środkowy i kciuk).... mówi: i liczysz, liczysz, liczysz ...
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru,
po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i
wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w
ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk
zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanąłby ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do
głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania
zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fiutka
do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia
Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym
wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kącie
ogrodu a jego fiutka
trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w
oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona....
Szpital, neurologia.
Pielęgniarka myje pacjentkę w wielomiesięcznej śpiączce i nagle zauważa, że w
trakcie mycia stref intymnych następuje wzmożona reakcja pacjentki na bodźce
zewnętrzne. Biegnie czym prędzej po lekarza i po długich konsultacjach dochodzą
do wniosku, że pojawiła się realna szansa na wybudzenie pacjentki. Postanawiają
wezwać małżonka i nakłonić go do tej próby.
Lekarz, zakłopotany:
- ... bo widzi Pan. Małżonka niespodziewanie zaczęła reagować na bodźce
zewnętrzne co na tym etapie choroby daje nam realną szansę wyrwania jej ze
śpiączki. Jednak z etycznego punktu widzenia niezręcznie jest wykonać coś takiego
pracownikowi medycznemu więc pomyśleliśmy że może Pan mógł by...
Mąż po krótkiej chwili zgadza się na podjęcie próby, więc lekarz i pielęgniarka
opuszczają salę udając się do dyżurki, aby dać im trochę prywatności.
W pewnym momencie włącza się alarm sygnalizujący, że akcja serca pacjentki
ustała. Lekarz i pielęgniarka wpadają biegiem na salę.
Lekarz:
- Co się stało? Jak to możliwe?!?
Na to mąż, zapinając rozporek:
- Hmm, nie wiem, może się udławiła?
Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i
ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało:
- Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze...
Aptekarka podaje paczuszkę i mówi:
- Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20...
Jak wygląda miłość w małżeństwie?
- To proste: on kocha ją za-żarcie, a ona jego za-wzięcie.--------------------
Żona z mężem na spacerze przystaje przy wystawie z elegancką bielizną i prosi męża, żeby jej kupił seksowne majtki. Mąż przygląda się krytycznie bieliźnie, po czym rzuca pogardliwe spojrzenie na tyłek żony:
- Co? Do takich majteczek trzeba mieć zgrabny tyłeczek a nie dupsko jak kosiarkę.
Żona obrazę przełknęła. W nocy, mąż leżąc w łóżku przymila się do żony. Na co żona:
- Co??? Dla takiego kłoska będę włączać całą kosiarkę?
--------------------
U lekarza.
- Jak się objawiają pańskie zaniki pamięci?
- Notorycznie zapominam, że mam żonę...