... "premiere" dzsiaj mam !!
pijany jestem - 01:33:03 // 01.07.12
.. pijany i dlatego napisal ...
ale ja myslalam nad tym ... i jak chcesz to sobie tu czytaj i tak Ci sie szybko znudzi bo nic nowego tu nie pisze nigdy .. to ze gdzies tam bylam i czys tam robilam to jest nudne ... a to co czuje .. wiesz ze bardzo Cie kocham ... wiesz ze bardzo tesknie ... wiesz ze mi zle ... co o Was mysle tez wiesz ... i ze Twojego szczescia chce tez wiesz ... w oczy bym Ci to tez powiedziec mogla ... wiec jezeli uwzasz ze musisz to sobie czytaj .. ja uwielbiam ten blog i chce go mniec narazie ... bo nawet mi "pomoga" .. a ze zmiana hasel teraz nie bede zaczynac bo nigdy tego nie robilam ... wiec jak cos to miego czytania i nudzenia sie zycze ......
dzisaj to ... kobiecy dzien byl .. tylko ja i smerfetka .. bez dziadka babci i spolki :)
ja nazbieralam z laura prawie 7 kg truskawek i bawilysmy sie z nimi ... jak one mi sie dzisaj nie przysnia to bedzie cuddd :D .. i bylysmy na lodach razem .. i to w tej lodziarni co kiedys Mateuszowi obiecalam pokazac ... heh ...
.. a sobie siedze
... i czytam i czytam tego bloga .. jak dobrze ze go mam :) .. zle i dobre chwile kilku osttanich tyg tutaj sa .. tyle wspomnien ... nawet potrafilam sie usmiechac ... a i lezki tez polecialy .. leci leci ten czas....
a gdzie ja teraz bylam? :)
...u dzidziusa bylam na chwilke ... takie kochane to stworzatko jest .. slodziutkie .. norlamnie cudowne sa takie dzieciaczki .. uwielbiam je ... a sczegolnie tego mala smerftekte jak sie usmiecha .. jeszcze chwilke i bedzie pogaduchy mozna z nia robic :)
jeszcze musze sie w domu troche zakrecic ... aleeee jakos dzsiaj mnie len zlapal ... nic mi sie nie chce ... jakos na rozmyslanie mnie wzielo ... ciagle po glowie mi chodzi czy Mateusz rybki ma ... czy te potworki je znowu zjady .. nooo aleee rozmyslac sobie moge bo i tak sie nie dowiem ... aleee jak tak bede rozmyslac caly dzien to ... jeszcze wiecej bzikow bede miala :( .. moze czas gdzies sobie wyjsc? .. poskakac sobie ?? .. lyczek czegos wypic?? ... hmmm ... moze to bedzie moim lepkarstwem na dzisjesze smutki?? ... heh .. nie wiem ... porozmyslam nad tym to co cos innego niz myslenie o Mateuszu i rybkach i spolce ... a do wieczorka jeszcze wsumie daleko ....
zumba :D
.. juz wiem co robic zeby sie czuc padnieta i nie miec sil na nic :)
a to piosenka ...
dzisjeszgo dnia ....
ooooooooooooooooooo ...
i jak wczoraj sie nie umialam upic .. to za to dzsiaj mi sie to wspaniale udalo ... znajomi jeden drugi .. moja ojciec .. i MArta ,,. upita :D ... i co?? .. boli tak samo jak po trzezwemu ... alee i tak inaczej jakos ... mysli te same ... alee rade dam po pijaku i po trzewemu ... Marta to miekka du... ale i tak mocna dziwoczka .. placze .. marudzi aleee na nogach stoi .,.. i dzisaj to nie dwoch nogach ... aleee jakos trzech ;D ... i nikt ale to nikt mi nie wmowi ze znajomosc z Toba byla bledem ... ztycie to tylko chwile ,,, czasami peikne chwike aleee dla tych chwil nawet krociotkich wartio jest zyc i kochac ... i tak jak ja wczoraj pisalam .. kochac to ja Cie zawsze bvede ... moze kiedys z czasem na swoj sposob ... bo tak jak w tej chwili to ja zawsze Cie kochac nie moge bo by i to szczescia nie dalo .. milosc nieodwzajemnionia to straszna jest .. aleee na swoj sposob to zawsze .. i nie bedzie nigdy inaczej ... aaaaa Ty nawet nie wiesz ze wczoraj zagadal do mnie nasz wspolny znajomy ... i sie tez nie dowiesz ... aleee gadalam z nim pol nocy ... albo i dluezj ... i bylo tak ze poszlam spac spokojna ... wygfadalam sie .. wyklikalam .. wyplakalam ... i dobrze mi to zrobilo ... nawet jak mi chwilami bardzo dziwne rzeczy pisal ... aleeee to nic ... ja Cie kocham i kochac bede ... i bede myslec o Tobuie ... tylko ze nie bede marzyc o Tobue ... bo juz nie chce nie moge .. i nie mam prawa ,,, tearz a raczej od kilku miesiecy od innej jestes .. i wsumie ... nie boli mnie to juz tak jak wczraj ... bo wiem ze to jest to co Ci szczescie daje .. a tego Twojego szczescia i pewnosci tak czy siak ... ja zawsze chcialam ... i jakby sie na to nie patrzec to mam to co chcialam ... twoje szczesce i moja pewnosc ... i grac mi sie chce aleee nie gram .. za bardzo jestem wcieta ... poczekam ylko az mi sie nietopreki w burdelkicha pokumulauja .. i mykam do mojego lozeka ... w ktorym tylko ja chrapie ... uppppssss ale ja nie chtapie ... czyli mykam do lozka w ktorym nikt nie chrapie .... i oto byl moral dnia ... branoc calej ziemi ... papa .
ale ...
sobie lodow czekoladwoych nakupilam ... bede jesc a tylek mi bedzie w nieskonsczonosc rosl .. aleee co mi tam .. to tez przezyje :)
zamiast 8 ...
teraz 6 dni Ci na zapomnie wystraczylo ... aleee pewnie nawet mniej ... i to bylo moim / naszym przeznaczeniem ... :( .. zycie!!