Mówią o nich samotnicy z wyboru.Nikt chyba nie wie jacy oni naprawdę są.Mówią o nich różnie,mówią,oceniają ale czy słusznie...
A co ja o nich myślę?
Hmm,to dla mnie ludzie zagadka,z rysą na duszy,zranieni,obarczeni krzywdą,nie wiem jaką,ale jakąś...
Oni boją się otwartych serc,uciekają przed szczęśliwym uśmiechem i gestem rozpostartych ramion.
Chowają się w samych sobie,zakładają maski niedostępnych.
Pewne słowa,uczucia dla nich nie istnieją,nie dopuszczają ich do siebie,Zamknęli to wszystko w skrzyni,a klucz schowali i nie chcą z niego skorzystać.Może nie dlatego,że nie chcą ale już nie potrafią.
Uciekają w samotność,bo tam im lepiej,choć tak naprawdę tęsknią za towarzystwem,bo szukają go w inny sposób,bardziej bezpieczny,gdzie nikt nie dostanie się do nich,np.świat wirtualny.
Ich przeszłość nie pozwala uwierzyć w inną przyszłość,w przyszłość z kimś.
Może warto pokazać im,że nie każdy człowiek rani i zostawia ślady na sercu i odcisk na duszy...
pandora22
Luton
připojena:
:) do przodu.........:)