T:Angela, my podnieśliśmy wiek emerytalny naszym ludziom. Ty miałaś to też zrobić, a nie zrobiłaś!
M. Zrezygnowałam, bo ze wschodu przyjechała do nas tania siła robocza.
T. Ale obiecałaś!
M. Obiecałam, ale to byłoby nielogiczne, bo dzięki tej sile roboczej nasi emeryci nic nie stracili.
T. Przecież macie bezrobocie, a przyjmujecie innych do pracy.
M. No tak, ale dzięki tej nowej sile roboczej, możemy spokojnie wypłacać wysokie zasiłki dla naszych bezrobotnych. A co tam u was?
T. A u nas po staremu. Bezrobocie wzrosło - nie wiadomo dlaczego, młodzi nie chcą zakładać rodzin i mieć dzieci - nie wiadomo dlaczego. Ale szczęśliwie coraz więcej starców umiera w pracy. Dzięki temu nasza służba zdrowia może odsapnąć.
M. To dobrze. To dobrze. Najważniejsze że kontrolujesz sytuację. I nie przejmuj się tym co ludzie mówią. W polityce już tak jest. Nie zawsze sondaże są na wysokim poziomie.
T. Ale tobie słupki wzrosły.
M. No tak. Wzrosły. Ale to dzięki nowej sile roboczej, rezygnacji z podwyższania wieku emerytalnego i z podwyżek zasiłków dla bezrobotnych.
T. Też będę musiał coś wymyślić, bo niedługo wybory...
M. To daj ludziom pracę! Przecież masz super głowę na karku!
T. Ale jak?
M. Jeśli zatrudnisz w administracji 100 tysięcy ludzi, to przybędzie 100 tysięcy głosów i ubędzie 100 tysięcy między bezrobotnymi. To razem 200 tysięcy! A z ich rodzinami jeszcze więcej!
T. Mamy obliczoną kasę i nie będę miał z czego im zapłacić.
M. To ja ci pożyczę. Dzięki nowej, niemal darmowej sile roboczej kasy nam przybywa i mogę to zrobić na korzystnych warunkach 10% w skali roku.
T. Dzięki Angela. Na ciebie zawsze mogę liczyć!
M. Bo mądrzy ludzie zawsze się dogadają. A ty naprawdę masz głowę na karku. U nas takiego nie ma!
T. No a ty...
M. Ja ci do pięt nie dorastam... Żebyś ty słyszał naszych obywateli... U nas wszyscy Donek cię chwalą!
___Alicja___
Warszawa
Stav: ve vztahu
Zajímá mne: žena, muž
Hledám: zábava
Zodiac sign: Beran
Narozeniny: 1995-04-11
připojena:
Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia,by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami.
Poslední hra
S e k s przez internet...
<WYPOSAŻONY> Część GORĄCA. Jak wyglądasz?
<GORĄCA> Mam na sobie czerwoną, jedwabną bluzeczkę, spódniczkę mini i buty na obcasie. Codziennie trenuje jogging. Jestem perfekcyjna, mam wymiary 90-60-90. A Ty jak wyglądasz?
<WYPOSAŻONY> Mam 190 cm wzrostu i ważę 110 kg. Mam na sobie bokserki z wyprzedaży w markecie. Mam również na sobie koszulkę z plamkami z sosu, które zostały po obiedzie. Śmiesznie pachnie ten sos...
<GORĄCA> Chce Ciebie. Będziesz kochać się ze mną?
<WYPOSAŻONY> OK!!!
<GORĄCA> Jesteśmy w mojej sypialni. Łagodna muzyka sączy się z głośników, na mojej szafce i na stoliku stoją zapalone świeczki. Spoglądam w Twoje oczy i uśmiecham się. Moje dłonie dotykają Twojego ciała, znajdując drogę do Twojego krocza i zaczynają masować Twojego olbrzyma.
<WYPOSAŻONY> Zaczynam się pocić, mam duszności.
<GORĄCA> Podnoszę Twoją koszulkę i zaczynam całować Twój tors
<WYPOSAŻONY> Teraz ja rozpinam Twoją bluzeczkę.
<GORĄCA> Mroczę delikatnie...
<WYPOSAŻONY> Chwytam Twoją bluzkę i zdejmuję ją z Ciebie powoli...
<GORĄCA> Odrzucam głowę do tylu i bluzka rozkosznie ześlizguje się po mojej skórze. Ściskam Twojego olbrzyma szybciej...
<WYPOSAŻONY> Moją ręką szarpnęło niespodziewanie i rozrywam Twoja bluzkę. Przepraszam!
<GORĄCA> Nie szkodzi, nie była droga.
<WYPOSAŻONY> Zapłacę Ci za nią.
<GORĄCA> Nie przejmuj się. Mam założony czarny biustonosz. Moje piersi unoszą się i opadają w tempie mojego coraz szybszego oddechu...
<WYPOSAŻONY> Plączę się z zapięciem Twojego stanika. Myślę, że się zaciął. Masz tu jakieś nożyczki?
<GORĄCA> Chwytam Twoją dłoń i całuję ją delikatnie. Sięgam do tylu i rozpinam zapięcie. Biustonosz ześlizguje się po moim ciele. Powietrze oddziałuje na moje piersi, moje sutki twardnieją...
<WYPOSAŻONY> Jak to zrobiłaś? Podnoszę stanik i sprawdzam zapięcie.
<GORĄCA> Wyginam plecy w łuk. Och kochanie!!! Chce czuć Twój język na całym ciele...
<WYPOSAŻONY> Zostawiam stanik. Liżę Twoje piersi. One są miłe!
<GORĄCA> Bawię się Twoimi włosami i całuję Twoje ucho...
<WYPOSAŻONY> Nagle kichnąłem. Twoje piersi pokryte są śliną i flegmą.
<GORĄCA> Co?
<WYPOSAŻONY> Przepraszam, naprawdę nie chciałem.
<GORĄCA> Ścieram to pozostałościami mojej bluzki.
<WYPOSAŻONY> Ok, wiec ja zrzucam z Ciebie tą mokrą bluzkę.
<GORĄCA> Zdejmuje Twoje spocone bokserki i bawię się Twoim twardym narzędziem.
<WYPOSAŻONY> Piszcze jak kobieta! Masz lodowate ręce!
<GORĄCA> Unoszę moja spódniczkę. Zdejmij moje majteczki.
<WYPOSAŻONY> Zdejmuje Twoja bieliznę. Mój język pieści całe Twoje ciało i zbliża się do Twojej... Czekaj chwilkę...
<GORĄCA> Co się stało?
<WYPOSAŻONY> Połknąłem Twój włos łonowy i krztuszę się nim!
<GORĄCA> Wszystko w porządku?
<WYPOSAŻONY> Mam problem z kaszlem, zaczynam się dusić i czerwienic.
<GORĄCA> Jak Ci mogę pomóc?
<WYPOSAŻONY> Biegnę do kuchni potykając się o meble, szukam szklanki. Gdzie trzymasz szklanki?
<GORĄCA> W szafce z prawej strony zlewu.
<WYPOSAŻONY> Wypijam kubek wody. Już mi lepiej.
<GORĄCA> Wróć do mnie kochasiu...
<WYPOSAŻONY> Już tylko kubek umyję.
<GORĄCA> Czekam rozpalona w łóżku...
<WYPOSAŻONY> Osuszam kubek i chowam go do szafki. Wracam do sypialni. Tu jest ciemno, chyba zabłądziłem, gdzie jest sypialnia?
<GORĄCA> Ostatnie drzwi z lewej strony korytarza.
<WYPOSAŻONY> Znalazłem.
<GORĄCA> Zrywam z Ciebie bokserki. Jęczę z rozkoszy, pragnę Cie strasznie...
<WYPOSAŻONY> Ja Ciebie też.
<GORĄCA> Zdjęłam Twoje gatki. Całuję Cię namiętnie - nasze rozpalone ciała naciskają na siebie...
<WYPOSAŻONY> Twoja twarz wciska moje okulary w moja twarz, to boli.
<GORĄCA> To czemu ich nie zdejmiesz?
<WYPOSAŻONY> Ok, zdejmuje okulary, ale źle bez nich widzę. Kładę je na nocnym stoliku.
<GORĄCA> Przewracam się w łóżku, zrób to wreszcie kotku!!!
<WYPOSAŻONY> Dobrze, ale muszę się odlać. Na ślepo idę do ubikacji.
<GORĄCA> Ale pospiesz się mój kochanku...
<WYPOSAŻONY> Znalazłem łazienkę, ale jest w niej ciemno. Wyszukuje dotykiem toalety. Unoszę klapę.
<GORĄCA> Kochasiu niecierpliwe się...
<WYPOSAŻONY> Daję radę, potrzebuje umyć ręce ale nie mogę znaleźć umywalki. Ałła!!!
<GORĄCA> Co znowu ?
<WYPOSAŻONY> Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, ze nasikałem do Twojego kosza na pranie. Przepraszam jeszcze raz. Już wracam na ślepo do sypialni.
<GORĄCA> Tak, czekam.
<WYPOSAŻONY> Teraz włożę mojego... no wiesz... sprzęt... w Twój kobiecy... ten... sprzęt.
<GORĄCA> Tak! Zrób to! Teraz!
<WYPOSAŻONY> Pieszczę Twój tyłeczek, to takie przyjemne. Całuję Twoja szyję. Oho, mam mały problem...
<GORĄCA> Poruszam tyłeczkiem w tył i naprzód jęcząc! Nie wytrzymam dłużej! Wejdź we mnie! Przeleć mnie teraz!!!
<WYPOSAŻONY> Jestem flak.
<GORĄCA> Co?
<WYPOSAŻONY> Jestem miękki. Nie mam erekcji.
<GORĄCA> Wstaje, odwracam się i patrze z niedowierzaniem na Ciebie.
<WYPOSAŻONY> Siadam ze smutkiem na twarzy. Mój penis jest miękki. Założę okulary, może zobaczę co jest nie tak.
<GORĄCA> Nie, nieważne. Ubieram się. Zakładam bieliznę i moją mokrą bluzkę.
<WYPOSAŻONY> Nie, zaczekaj! Teraz ja w pospiechu staram się znaleźć nocny stolik. Dotykam stolika, a szukając okularów przewracam puszki z perfumami, zdjęcia i Twoje świeczki!
<GORĄCA> Zapinam bluzkę. Ubieram buty.
<WYPOSAŻONY> Czekaj! Znalazłem okulary! Zakładam je. O mój Boże! Jedna z Twoich świeczek poszła na firankę i teraz firanka się pali! Zszokowany patrzę na to!
<GORĄCA> Idź do diabla. Wylogowuje się frajerze!
<WYPOSAŻONY> A teraz zajął się dywan! O nieeeeeeeeee...
odchodzi ~GORĄCA
<GORĄCA> Mam na sobie czerwoną, jedwabną bluzeczkę, spódniczkę mini i buty na obcasie. Codziennie trenuje jogging. Jestem perfekcyjna, mam wymiary 90-60-90. A Ty jak wyglądasz?
<WYPOSAŻONY> Mam 190 cm wzrostu i ważę 110 kg. Mam na sobie bokserki z wyprzedaży w markecie. Mam również na sobie koszulkę z plamkami z sosu, które zostały po obiedzie. Śmiesznie pachnie ten sos...
<GORĄCA> Chce Ciebie. Będziesz kochać się ze mną?
<WYPOSAŻONY> OK!!!
<GORĄCA> Jesteśmy w mojej sypialni. Łagodna muzyka sączy się z głośników, na mojej szafce i na stoliku stoją zapalone świeczki. Spoglądam w Twoje oczy i uśmiecham się. Moje dłonie dotykają Twojego ciała, znajdując drogę do Twojego krocza i zaczynają masować Twojego olbrzyma.
<WYPOSAŻONY> Zaczynam się pocić, mam duszności.
<GORĄCA> Podnoszę Twoją koszulkę i zaczynam całować Twój tors
<WYPOSAŻONY> Teraz ja rozpinam Twoją bluzeczkę.
<GORĄCA> Mroczę delikatnie...
<WYPOSAŻONY> Chwytam Twoją bluzkę i zdejmuję ją z Ciebie powoli...
<GORĄCA> Odrzucam głowę do tylu i bluzka rozkosznie ześlizguje się po mojej skórze. Ściskam Twojego olbrzyma szybciej...
<WYPOSAŻONY> Moją ręką szarpnęło niespodziewanie i rozrywam Twoja bluzkę. Przepraszam!
<GORĄCA> Nie szkodzi, nie była droga.
<WYPOSAŻONY> Zapłacę Ci za nią.
<GORĄCA> Nie przejmuj się. Mam założony czarny biustonosz. Moje piersi unoszą się i opadają w tempie mojego coraz szybszego oddechu...
<WYPOSAŻONY> Plączę się z zapięciem Twojego stanika. Myślę, że się zaciął. Masz tu jakieś nożyczki?
<GORĄCA> Chwytam Twoją dłoń i całuję ją delikatnie. Sięgam do tylu i rozpinam zapięcie. Biustonosz ześlizguje się po moim ciele. Powietrze oddziałuje na moje piersi, moje sutki twardnieją...
<WYPOSAŻONY> Jak to zrobiłaś? Podnoszę stanik i sprawdzam zapięcie.
<GORĄCA> Wyginam plecy w łuk. Och kochanie!!! Chce czuć Twój język na całym ciele...
<WYPOSAŻONY> Zostawiam stanik. Liżę Twoje piersi. One są miłe!
<GORĄCA> Bawię się Twoimi włosami i całuję Twoje ucho...
<WYPOSAŻONY> Nagle kichnąłem. Twoje piersi pokryte są śliną i flegmą.
<GORĄCA> Co?
<WYPOSAŻONY> Przepraszam, naprawdę nie chciałem.
<GORĄCA> Ścieram to pozostałościami mojej bluzki.
<WYPOSAŻONY> Ok, wiec ja zrzucam z Ciebie tą mokrą bluzkę.
<GORĄCA> Zdejmuje Twoje spocone bokserki i bawię się Twoim twardym narzędziem.
<WYPOSAŻONY> Piszcze jak kobieta! Masz lodowate ręce!
<GORĄCA> Unoszę moja spódniczkę. Zdejmij moje majteczki.
<WYPOSAŻONY> Zdejmuje Twoja bieliznę. Mój język pieści całe Twoje ciało i zbliża się do Twojej... Czekaj chwilkę...
<GORĄCA> Co się stało?
<WYPOSAŻONY> Połknąłem Twój włos łonowy i krztuszę się nim!
<GORĄCA> Wszystko w porządku?
<WYPOSAŻONY> Mam problem z kaszlem, zaczynam się dusić i czerwienic.
<GORĄCA> Jak Ci mogę pomóc?
<WYPOSAŻONY> Biegnę do kuchni potykając się o meble, szukam szklanki. Gdzie trzymasz szklanki?
<GORĄCA> W szafce z prawej strony zlewu.
<WYPOSAŻONY> Wypijam kubek wody. Już mi lepiej.
<GORĄCA> Wróć do mnie kochasiu...
<WYPOSAŻONY> Już tylko kubek umyję.
<GORĄCA> Czekam rozpalona w łóżku...
<WYPOSAŻONY> Osuszam kubek i chowam go do szafki. Wracam do sypialni. Tu jest ciemno, chyba zabłądziłem, gdzie jest sypialnia?
<GORĄCA> Ostatnie drzwi z lewej strony korytarza.
<WYPOSAŻONY> Znalazłem.
<GORĄCA> Zrywam z Ciebie bokserki. Jęczę z rozkoszy, pragnę Cie strasznie...
<WYPOSAŻONY> Ja Ciebie też.
<GORĄCA> Zdjęłam Twoje gatki. Całuję Cię namiętnie - nasze rozpalone ciała naciskają na siebie...
<WYPOSAŻONY> Twoja twarz wciska moje okulary w moja twarz, to boli.
<GORĄCA> To czemu ich nie zdejmiesz?
<WYPOSAŻONY> Ok, zdejmuje okulary, ale źle bez nich widzę. Kładę je na nocnym stoliku.
<GORĄCA> Przewracam się w łóżku, zrób to wreszcie kotku!!!
<WYPOSAŻONY> Dobrze, ale muszę się odlać. Na ślepo idę do ubikacji.
<GORĄCA> Ale pospiesz się mój kochanku...
<WYPOSAŻONY> Znalazłem łazienkę, ale jest w niej ciemno. Wyszukuje dotykiem toalety. Unoszę klapę.
<GORĄCA> Kochasiu niecierpliwe się...
<WYPOSAŻONY> Daję radę, potrzebuje umyć ręce ale nie mogę znaleźć umywalki. Ałła!!!
<GORĄCA> Co znowu ?
<WYPOSAŻONY> Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, ze nasikałem do Twojego kosza na pranie. Przepraszam jeszcze raz. Już wracam na ślepo do sypialni.
<GORĄCA> Tak, czekam.
<WYPOSAŻONY> Teraz włożę mojego... no wiesz... sprzęt... w Twój kobiecy... ten... sprzęt.
<GORĄCA> Tak! Zrób to! Teraz!
<WYPOSAŻONY> Pieszczę Twój tyłeczek, to takie przyjemne. Całuję Twoja szyję. Oho, mam mały problem...
<GORĄCA> Poruszam tyłeczkiem w tył i naprzód jęcząc! Nie wytrzymam dłużej! Wejdź we mnie! Przeleć mnie teraz!!!
<WYPOSAŻONY> Jestem flak.
<GORĄCA> Co?
<WYPOSAŻONY> Jestem miękki. Nie mam erekcji.
<GORĄCA> Wstaje, odwracam się i patrze z niedowierzaniem na Ciebie.
<WYPOSAŻONY> Siadam ze smutkiem na twarzy. Mój penis jest miękki. Założę okulary, może zobaczę co jest nie tak.
<GORĄCA> Nie, nieważne. Ubieram się. Zakładam bieliznę i moją mokrą bluzkę.
<WYPOSAŻONY> Nie, zaczekaj! Teraz ja w pospiechu staram się znaleźć nocny stolik. Dotykam stolika, a szukając okularów przewracam puszki z perfumami, zdjęcia i Twoje świeczki!
<GORĄCA> Zapinam bluzkę. Ubieram buty.
<WYPOSAŻONY> Czekaj! Znalazłem okulary! Zakładam je. O mój Boże! Jedna z Twoich świeczek poszła na firankę i teraz firanka się pali! Zszokowany patrzę na to!
<GORĄCA> Idź do diabla. Wylogowuje się frajerze!
<WYPOSAŻONY> A teraz zajął się dywan! O nieeeeeeeeee...
odchodzi ~GORĄCA
Sprawdź swoją osobowość...
Jaki jest kolor Twojego ulubionego teletubisia?
A.Żółty
B.Purpurowy
C.Zielony
D.Czerwony
Odpowiedzi dla Kobiet:
A. Jeśli wybrałaś żółtego teletubisia... Jesteś łagodna i pogodna. Ludzie często przychodzą do Ciebie, a Ty doskonale poprawiasz im humor. Nie najlepiej układa Ci się z ludźmi, którzy wybrali czerwonego Teletubisia.
B. Jeśli wybrałaś purpurowego teletubisia... Jesteś bardzo aktywna i pełna energii. Masz mnóstwo pomysłów, które pomagają lepiej żyć Tobie i Twoim znajomym. Wystrzegaj się ludzi spod zielonego teletubisia - oni często Cię nudzą.
C. Jeśli wybrałaś zielonego teletubisia... Jesteś spokojna i opanowana. Rodzina odgrywa najważniejszą rolę w Twoim życiu. Często poświęcasz się dla innych. Ludzie, którzy wybrali żółtego teletubisia są dla Ciebie najlepszymi partnerami.
D. Jeśli wybrałaś czerwonego teletubisia... Jesteś wulkanem emocji i namiętności. Potrafisz zaciekle bronić swoich opinii oraz walczyć o to w co wierzysz. W połączeniu z ludźmi spod purpurowego teletubisia tworzysz mieszankę wybuchową...
Odpowiedzi dla Mężczyzn:
A. Jeśli wybrałeś żółtego teletubisia - jesteś gejem.
B. Jeśli wybrałeś purpurowego teletubisia - jesteś gejem.
C. Jeśli wybrałeś zielonego teletubisia - jesteś gejem.
D. Jeśli wybrałeś czerwonego teletubisia - jesteś gejem.
Cdn.
A.Żółty
B.Purpurowy
C.Zielony
D.Czerwony
Odpowiedzi dla Kobiet:
A. Jeśli wybrałaś żółtego teletubisia... Jesteś łagodna i pogodna. Ludzie często przychodzą do Ciebie, a Ty doskonale poprawiasz im humor. Nie najlepiej układa Ci się z ludźmi, którzy wybrali czerwonego Teletubisia.
B. Jeśli wybrałaś purpurowego teletubisia... Jesteś bardzo aktywna i pełna energii. Masz mnóstwo pomysłów, które pomagają lepiej żyć Tobie i Twoim znajomym. Wystrzegaj się ludzi spod zielonego teletubisia - oni często Cię nudzą.
C. Jeśli wybrałaś zielonego teletubisia... Jesteś spokojna i opanowana. Rodzina odgrywa najważniejszą rolę w Twoim życiu. Często poświęcasz się dla innych. Ludzie, którzy wybrali żółtego teletubisia są dla Ciebie najlepszymi partnerami.
D. Jeśli wybrałaś czerwonego teletubisia... Jesteś wulkanem emocji i namiętności. Potrafisz zaciekle bronić swoich opinii oraz walczyć o to w co wierzysz. W połączeniu z ludźmi spod purpurowego teletubisia tworzysz mieszankę wybuchową...
Odpowiedzi dla Mężczyzn:
A. Jeśli wybrałeś żółtego teletubisia - jesteś gejem.
B. Jeśli wybrałeś purpurowego teletubisia - jesteś gejem.
C. Jeśli wybrałeś zielonego teletubisia - jesteś gejem.
D. Jeśli wybrałeś czerwonego teletubisia - jesteś gejem.
Cdn.
Streszczenie "Pana Tadeusza" :-)
KSIĘGA I: GOSPODARSTWO
Cichy wieczór na Litwie, owczarz owce maca
A Tadeusz po studiach do domu powraca
Chce usprawnić rolnictwo, do pracy aż wzdycha
Ale Wojski natychmiast daje mu kielicha
Pod wpływem alkoholu Tadzio czując Wenę
Podrywa własną ciocię, starą Telimenę
A Asesor z Rejentem kłócą się przy wódce
Wreszcie wszyscy posnęli. Dalszy ciąg już wkrótce.
KSIĘGA II: ZAMEK
Pośród krat, baszt i różnych innych dupereli
Siedzi Hrabia po mieczu, pochwie i kądzieli
Zaś Gerwazy oparty na swym Scyzoryku
Opowiada mu serial o starym Stolniku
Co Jackowi Soplicy nie chciał dać swej córki
Więc tamten go - i słusznie - uwalił z dwururki
Hrabia pije z Gerwazym i zemstę przysięga
Zaś Woźny pędzi bimber. Tu kończy się księga.
KSIĘGA III: UMIZGI
Wszyscy idą na grzyby. Wybucha panika
Bo krótkowzroczny Sędzia zeżarł sromotnika
Szczęściem kapitan Ryków co tam był akurat
Wrzasnął : "Wy jemu dajtie skorje dienaturat.
ejskiej karczmie szykuje powstanie
I wyzdrowiał. Niestety, koniec trzeciej serii.
Zaś Hrabia z Tadeuszem robią polowanie
Lecz że obaj pijani kiepsko im się wiedzie
I każdy zamiast jednego widzi dwa niedźwiedzie
Aż dopiero ksiądz Robak wybiegłszy zza krzaka
Wygrzmocił misia pałą jak Ryndszus Polaka
Pałą ? - zdziwił się Wojski - A gdzie ksiądz ją znalazł?
Dał mi ją przeor Kiszczak. Dalszy ciąg już zaraz.
KSIĘGA V: KŁÓTNIA
Asesor pił Jarzębiak, Rejent ćpał Wiśniówkę
Jankiel z Woźnym Protazym chlali Pejsachówkę
Telimena Vistulę obciągała bratu
Gdy Klucznik wleciał z okrzykiem : Biorą do Senatu !
Zaraz tam pogonili wypluwając płuca
Płócienniczak, Gargamel, brat Glempa i Guca
Z tym, że jakoś do Izby Wyższej nie trafili
Więc są w izbie wytrzeźwień. Dalszy ciąg po chwili.
KSIĘGA VI: ZAŚCIANEK
Słynie szeroko w Litwie Dobrzyński Zaścianek
Spożyciem alkoholu, ilością skrobanek
Pieśniami, które nuci lud prostolinijny
Czasem jakaś głodówka, strajk protestacyjny
Lud przyciśnięty nędzą, szlachcic mazowiecki
Za kilka marek pacierz odmawia niemiecki
Zaś miejscowej starszyźnie profesor Wisłocka
Doradza, jak dać dupy. Teraz dobranocka.
KSIĘGA VII: RADA
Szlachta radzi jakby tu pozbyć się Moskali
Nadjeżdża pędem Hrabia, strasznie konia wali
Wiezie wieść, że jak słychać z plotek i przecieków
Ksiądz Jankowski masowo nawraca Ubeków
Jezu ! - krzyknął ksiądz Robak - To dopiero kino !
To przez to pół kościoła mam zapchane gliną !
Wzburzona tym niechlujstwem szlachty cała zgraja
Wyrusza na Soplicę. Teraz będą jaja.
KSIĘGA VIII: ZAJAZD
Podkomorzy miał właśnie obalić Pershinga
Gdy wleciał cwałem Hrabia, w dłoni lśni mu klinga
Za nim szlachta szturmuje dwór, kuchnie, piwnice
Gerwazy lewą dłonią pochwycił Soplicę
I z okrzykiem Soplico ! Giń kanalio chytra !
Odbiwszy główkę wypił Soplicy pół litra
Ale zaraz uczciwie wszystko zwrócił z pluskiem
Padł i zasnął. W następnej księdze przyjdą Ruskie.
KSIĘGA IX: BITWA
Szlachta związana w pęczki, leży chłop przy chłopie
Patrząc, jak brzydki Moskal polską wódkę żłopie
Major Płód Telimenę już dosiadał gwałtem
Gdy kwestarz Robak wjechał swoim starym autem
I wykrzyknął basem: "Zciągnąć z niej tę carską glizdę !"
Za późno ! Płód wystrzelił. Salwa poszła w izbę
A cała rota jegrów poszła spać do piachu
W następnej księdze nasi będą wiać na Zachód
KSIĘGA X: EMIGRACJA
Nazajutrz wszyscy zbiegli do Napoleona
Tylko ksiądz Robak nie mógł, bo akurat kona
Kona, kona, aż zgłodnał. Zerwał jabłko z krzaka
Nadgryzł je i w środku też ujrzał robaka
Cześć kuzynie - rzekł robak. Ksiądz zasłonił lica
I wyszeptał: Spierdalaj, jam Jacek Soplica
"Wiedziałem - mruknął Sędzia - już od pierwszych kartek"
Koniec księgi. W następnej wkroczy Bonaparte.
KSIĘGA XI: ROK 1812
O roku ów ! Kto cię widział na Litwie i w Rusi
Ten wiedział, że ten burdel źle się skończyć musi
Tłok, że nie ma na czym usiąść, co najwyżej w kucki
Poniatowski, Dąbrowski, Wałęsa, Piłsudski
Jankiel miast poloneza majofesa grzmoci
Zosia płacze, bo Tadzia złapała na cioci
A z RFN-u już wraca stara wołowina
Co ją kiedyś skradł Hitler. Łoj, zbliża się finał!
KSIĘGA XII: KOCHAJMY SIĘ!
Pije szlachta przy Wiejskiej ulicy skupiona
Zdrowie Sędziego, Zosi i Napoleona
Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany !
I prezydent tych Stanów, pan Clinton kochany
Nikt nie chodzi do pracy, wszędzie dzwony dzwonią
Towarzysze pancerni do spowiedzi gonią
Bonaparte ocipiał i na Moskwę rusza
No, tu na szczęście koniec Pana Tadeusza.
KSIĘGA XIII: GEOPOLITYKA
Już się przed Litwą przyszłość rysowała lepsza
Gdy nagle krzyk się podniósł : "Napoleon spieprza !"
Faktycznie, cesarz nawiał w kapciach i w negliżu
"Aj, waj - zmartwił się Jankiel - uciekł do Paryżu"
W tejże chwili od wschodu wśród gromkich okrzyków
W kufajce i walonkach wszedł kapitan Ryków
I rzekł patrząc życzliwie na szlachtę struchlałą :
"Nu, wot my znowuż razem" I tak już zostało.
Cichy wieczór na Litwie, owczarz owce maca
A Tadeusz po studiach do domu powraca
Chce usprawnić rolnictwo, do pracy aż wzdycha
Ale Wojski natychmiast daje mu kielicha
Pod wpływem alkoholu Tadzio czując Wenę
Podrywa własną ciocię, starą Telimenę
A Asesor z Rejentem kłócą się przy wódce
Wreszcie wszyscy posnęli. Dalszy ciąg już wkrótce.
KSIĘGA II: ZAMEK
Pośród krat, baszt i różnych innych dupereli
Siedzi Hrabia po mieczu, pochwie i kądzieli
Zaś Gerwazy oparty na swym Scyzoryku
Opowiada mu serial o starym Stolniku
Co Jackowi Soplicy nie chciał dać swej córki
Więc tamten go - i słusznie - uwalił z dwururki
Hrabia pije z Gerwazym i zemstę przysięga
Zaś Woźny pędzi bimber. Tu kończy się księga.
KSIĘGA III: UMIZGI
Wszyscy idą na grzyby. Wybucha panika
Bo krótkowzroczny Sędzia zeżarł sromotnika
Szczęściem kapitan Ryków co tam był akurat
Wrzasnął : "Wy jemu dajtie skorje dienaturat.
ejskiej karczmie szykuje powstanie
I wyzdrowiał. Niestety, koniec trzeciej serii.
Zaś Hrabia z Tadeuszem robią polowanie
Lecz że obaj pijani kiepsko im się wiedzie
I każdy zamiast jednego widzi dwa niedźwiedzie
Aż dopiero ksiądz Robak wybiegłszy zza krzaka
Wygrzmocił misia pałą jak Ryndszus Polaka
Pałą ? - zdziwił się Wojski - A gdzie ksiądz ją znalazł?
Dał mi ją przeor Kiszczak. Dalszy ciąg już zaraz.
KSIĘGA V: KŁÓTNIA
Asesor pił Jarzębiak, Rejent ćpał Wiśniówkę
Jankiel z Woźnym Protazym chlali Pejsachówkę
Telimena Vistulę obciągała bratu
Gdy Klucznik wleciał z okrzykiem : Biorą do Senatu !
Zaraz tam pogonili wypluwając płuca
Płócienniczak, Gargamel, brat Glempa i Guca
Z tym, że jakoś do Izby Wyższej nie trafili
Więc są w izbie wytrzeźwień. Dalszy ciąg po chwili.
KSIĘGA VI: ZAŚCIANEK
Słynie szeroko w Litwie Dobrzyński Zaścianek
Spożyciem alkoholu, ilością skrobanek
Pieśniami, które nuci lud prostolinijny
Czasem jakaś głodówka, strajk protestacyjny
Lud przyciśnięty nędzą, szlachcic mazowiecki
Za kilka marek pacierz odmawia niemiecki
Zaś miejscowej starszyźnie profesor Wisłocka
Doradza, jak dać dupy. Teraz dobranocka.
KSIĘGA VII: RADA
Szlachta radzi jakby tu pozbyć się Moskali
Nadjeżdża pędem Hrabia, strasznie konia wali
Wiezie wieść, że jak słychać z plotek i przecieków
Ksiądz Jankowski masowo nawraca Ubeków
Jezu ! - krzyknął ksiądz Robak - To dopiero kino !
To przez to pół kościoła mam zapchane gliną !
Wzburzona tym niechlujstwem szlachty cała zgraja
Wyrusza na Soplicę. Teraz będą jaja.
KSIĘGA VIII: ZAJAZD
Podkomorzy miał właśnie obalić Pershinga
Gdy wleciał cwałem Hrabia, w dłoni lśni mu klinga
Za nim szlachta szturmuje dwór, kuchnie, piwnice
Gerwazy lewą dłonią pochwycił Soplicę
I z okrzykiem Soplico ! Giń kanalio chytra !
Odbiwszy główkę wypił Soplicy pół litra
Ale zaraz uczciwie wszystko zwrócił z pluskiem
Padł i zasnął. W następnej księdze przyjdą Ruskie.
KSIĘGA IX: BITWA
Szlachta związana w pęczki, leży chłop przy chłopie
Patrząc, jak brzydki Moskal polską wódkę żłopie
Major Płód Telimenę już dosiadał gwałtem
Gdy kwestarz Robak wjechał swoim starym autem
I wykrzyknął basem: "Zciągnąć z niej tę carską glizdę !"
Za późno ! Płód wystrzelił. Salwa poszła w izbę
A cała rota jegrów poszła spać do piachu
W następnej księdze nasi będą wiać na Zachód
KSIĘGA X: EMIGRACJA
Nazajutrz wszyscy zbiegli do Napoleona
Tylko ksiądz Robak nie mógł, bo akurat kona
Kona, kona, aż zgłodnał. Zerwał jabłko z krzaka
Nadgryzł je i w środku też ujrzał robaka
Cześć kuzynie - rzekł robak. Ksiądz zasłonił lica
I wyszeptał: Spierdalaj, jam Jacek Soplica
"Wiedziałem - mruknął Sędzia - już od pierwszych kartek"
Koniec księgi. W następnej wkroczy Bonaparte.
KSIĘGA XI: ROK 1812
O roku ów ! Kto cię widział na Litwie i w Rusi
Ten wiedział, że ten burdel źle się skończyć musi
Tłok, że nie ma na czym usiąść, co najwyżej w kucki
Poniatowski, Dąbrowski, Wałęsa, Piłsudski
Jankiel miast poloneza majofesa grzmoci
Zosia płacze, bo Tadzia złapała na cioci
A z RFN-u już wraca stara wołowina
Co ją kiedyś skradł Hitler. Łoj, zbliża się finał!
KSIĘGA XII: KOCHAJMY SIĘ!
Pije szlachta przy Wiejskiej ulicy skupiona
Zdrowie Sędziego, Zosi i Napoleona
Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany !
I prezydent tych Stanów, pan Clinton kochany
Nikt nie chodzi do pracy, wszędzie dzwony dzwonią
Towarzysze pancerni do spowiedzi gonią
Bonaparte ocipiał i na Moskwę rusza
No, tu na szczęście koniec Pana Tadeusza.
KSIĘGA XIII: GEOPOLITYKA
Już się przed Litwą przyszłość rysowała lepsza
Gdy nagle krzyk się podniósł : "Napoleon spieprza !"
Faktycznie, cesarz nawiał w kapciach i w negliżu
"Aj, waj - zmartwił się Jankiel - uciekł do Paryżu"
W tejże chwili od wschodu wśród gromkich okrzyków
W kufajce i walonkach wszedł kapitan Ryków
I rzekł patrząc życzliwie na szlachtę struchlałą :
"Nu, wot my znowuż razem" I tak już zostało.
Z kim stracić dziewictwo ?
Z pewnością wiele razy zastanawiałaś się, z kim... I jak to
będzie...Wychodząc naprzeciw Twoim pytaniom, publikujemy krótką listę
informacyjną na ten temat:
- Z policjantem - bezpiecznie
- Z lekarzem - zdrowo
- Z księdzem - nie grzech
- Z fryzjerem - obciachowo
- Z pszczelarzem - miodnie
- Z modelem - modelowo
- Z kaskaderem - niebezpiecznie
- Za to z wulkanizatorem - bezpiecznie
- Z kominiarzem - czadowo
- Z przestępcą - po zbóju
- Z pracownikiem łódzkiego pogotowia - na luzie
- Z pilotem - odlotowo
- Z górnikiem - dogłębnie
- Z cukiernikiem - słodko
- Ze sprinterem - szybko
- Z wibratorem - sztucznie
- Z rajdowcem - odjazdowo
- Z radiowcem - na odległość
- Z przedstawicielem handlowym - jeszcze się dostanie gadżety
- Z mnichem - spokojnie
- Ze złodziejem - pokątnie
- Z malarzem - jak z obrazka
- Z psychiatrą - jak we śnie
- Z piosenkarzem - śpiewająco
- Z żołnierzem - pod miarę
- Z aptekarzem - powściągliwie
- Z producentem noży i nożyczek - ostro
- Ze strażakiem - na mokro
- Z żołnierzem - wystrzałowo
- Z nożownikiem - ostro
- Z lotnikiem - niebiańsko
- Z ufoludkiem - kosmicznie
- Z krawcem - równym ściegiem
- Z dresem - na sportowo
- Ze sztangistą - ciężko
- Z koszykarzem - łatwo o wsad
- Z hydraulikiem - uwaga na kolanka
- Z listonoszem - uwaga na torbę
- Z cukiernikiem - słodko- jedyny, który wie jak to jest...
- Z Tygryskiem (z Puchatka) - tak, jak się lubi najbardziej
- Z geriatrą - staromodnie
- Z bilardzistą - on zawsze trafia
- Z zegarmistrzem - precyzyjnie
- Z żartownisiem - dowCIPNIE
- Z kucharzem - pikantnie
- Z PZU - pełne zabezpieczenia
- Z muzykiem - koncertowo
- Z grabarzem - ponuro
- Z wędkarzem - na szczupaka
- Z golfistą - kijowo
- Z informatykiem - push, pop
- Z pirotechnikiem - wybuchowo
- Z piromanem - gorąco
- Z wirtuozem - on woli solo...
- Z dyrygentem - koncertowo
- Z perkusistą - nie wiem, ale on ma dwie pałeczki...
- Ze skrzypkiem - na dachu
- Z grabarzem - jedyny i ostatni raz (brrrr)
- Z alpinistą - na ścianie
- Z leniwcem - niemożliwy
- Ze smerfem - smerfastycznie
- Z chemikiem - doświadczalnie
- Z matematykiem - anal-itycznie
- Z historykiem - starożytnie
- Z domatorką - byle komu aby w dom
- Z prawnikiem - legalnie
- Z policjantem - ma pa*ę
- Z alpinistą - szczytując
- Z grotołazem - masz doła
- Z akwizytorem - wszystko ci wciśnie
- Z projektantem - modnie
- Z dyrygentem - rytmicznie
- Z astrologiem - szybki numerek
- Z dentystą - będzie bolało
- Z graczem w Totka - szczęśliwy numerek
- Z piekarzem - rośnie jak na drożdżach
- Z elektrykiem - wstrząsająco
- Z nauczycielem - podręcznikowo
- Ze ślusarzem - przez dziurkę
- Z politykiem - przeleci i skłamie, że nadal jesteś dziewicą
- Z Małyszem - wyskokowo
- Z Ibiszem - nie da się (nie lubię gościa!)
- Z Napoleonem - empirowo
- Z Mickiewiczem - romantycznie
- Za to z Goethem - Burza i Napór
- Z Osamą - w ukryciu i bardzo cicho
- Z Misiem Uszatkiem - za podłodze (bo klapnięte łóżko ma)
- Z Mironem Białoszewskim:
- Z Tonio "bula" Tajnerem - przyziemnie
- Z Prosiaczkiem z "Kubusia Puchatka" - po świńsku
- Z Pitagorasem - w trójkącie
- Z Heglem - teza... antyteza... o cholera, mieliśmy zabezpieczenie????
- Z Yetim - za długo by szukać...
- Z Markiem Kamińskim - chłodem wieje
- Z Reinholdem Messnerem - on już wszystkie zaliczył
- Z Polską reprezentacją footballu nie da rady - nie trafią
- Z Kubą Wojewódzkim - obciachowo
- Z Supermanem - niezapomnianie
- Z Kopernikiem - Kopernik też była kobietą!
- Z Michaelem Jacksonem - dziecinnie
- Z Lepperem - on ma jakąś blokadę
- Z Freudem - WY TYLKO O JEDNYM!!!
- Z Błochowiak - tylko w czerwonych skarpetach
- Z Billem Gatesem - będzie do bani, ale potem można upgraedować
- Ze Szkotem- oszczędnie
- Z Moniką Lewiński - będzie fajnie ale potem i tak będzie skandal
- Ja wiem, że chamówa - Z Amanem - tylko z matórom...
- Z Oleksym lub Rokitą - bo potem będzie łyso.
- Z Kwaśniewskim - Olo Boga!
- Z Lepperem - nie da się, panienka się blokuje.
- Z Janowskim - da buzi w łapcię i zwieje w podskokach.
- Z Millerem - na razie nikogo nie przeleci bo się boi
- Z Renatą Beger - Woli Onana (Kofana).
- A z Gołotą...? - Jajcarsko?
- Ze Spidermanem - na pająka
- Z Gierkiem (świeć Panie nad Jego duszą) - a pomożecie?
- Z Jaruzelskim - są granice, których przekraczać nie wolno!
- Z Urbanem - NIE!
- Z Wałęsą - nie chcem ale muszem.
- Z Michnikiem - eeeeeee tam.
- Z Mazowieckim - a-le-o-co-cho-dzi?
- Z Owsiakiem - róbta jak chceta.
- Z Korzeniowskim - trzeba przedtem długo chodzić.
- Z Urbasiem - krótki sprint z pałeczką w ręce.
- Z Agatą Wróbel - postęka i puści.
- Z Kusznierewiczem - w ślizgu.
- Z Moniką Pyrek - za wysoka poprzeczka.
- Z Ruchałą - no comments.
- Ze Skowrońską - w zawisie.
- Z Rutkowskim - na prochach.
- Z Kalu Uche - ucieknie.
- Z Niedzielanem - j.w.
- Z policjantem - bezpiecznie
- Z lekarzem - zdrowo
- Z księdzem - nie grzech
- Z fryzjerem - obciachowo
- Z pszczelarzem - miodnie
- Z modelem - modelowo
- Z kaskaderem - niebezpiecznie
- Za to z wulkanizatorem - bezpiecznie
- Z kominiarzem - czadowo
- Z przestępcą - po zbóju
- Z pracownikiem łódzkiego pogotowia - na luzie
- Z pilotem - odlotowo
- Z górnikiem - dogłębnie
- Z cukiernikiem - słodko
- Ze sprinterem - szybko
- Z wibratorem - sztucznie
- Z rajdowcem - odjazdowo
- Z radiowcem - na odległość
- Z przedstawicielem handlowym - jeszcze się dostanie gadżety
- Z mnichem - spokojnie
- Ze złodziejem - pokątnie
- Z malarzem - jak z obrazka
- Z psychiatrą - jak we śnie
- Z piosenkarzem - śpiewająco
- Z żołnierzem - pod miarę
- Z aptekarzem - powściągliwie
- Z producentem noży i nożyczek - ostro
- Ze strażakiem - na mokro
- Z żołnierzem - wystrzałowo
- Z nożownikiem - ostro
- Z lotnikiem - niebiańsko
- Z ufoludkiem - kosmicznie
- Z krawcem - równym ściegiem
- Z dresem - na sportowo
- Ze sztangistą - ciężko
- Z koszykarzem - łatwo o wsad
- Z hydraulikiem - uwaga na kolanka
- Z listonoszem - uwaga na torbę
- Z cukiernikiem - słodko- jedyny, który wie jak to jest...
- Z Tygryskiem (z Puchatka) - tak, jak się lubi najbardziej
- Z geriatrą - staromodnie
- Z bilardzistą - on zawsze trafia
- Z zegarmistrzem - precyzyjnie
- Z żartownisiem - dowCIPNIE
- Z kucharzem - pikantnie
- Z PZU - pełne zabezpieczenia
- Z muzykiem - koncertowo
- Z grabarzem - ponuro
- Z wędkarzem - na szczupaka
- Z golfistą - kijowo
- Z informatykiem - push, pop
- Z pirotechnikiem - wybuchowo
- Z piromanem - gorąco
- Z wirtuozem - on woli solo...
- Z dyrygentem - koncertowo
- Z perkusistą - nie wiem, ale on ma dwie pałeczki...
- Ze skrzypkiem - na dachu
- Z grabarzem - jedyny i ostatni raz (brrrr)
- Z alpinistą - na ścianie
- Z leniwcem - niemożliwy
- Ze smerfem - smerfastycznie
- Z chemikiem - doświadczalnie
- Z matematykiem - anal-itycznie
- Z historykiem - starożytnie
- Z domatorką - byle komu aby w dom
- Z prawnikiem - legalnie
- Z policjantem - ma pa*ę
- Z alpinistą - szczytując
- Z grotołazem - masz doła
- Z akwizytorem - wszystko ci wciśnie
- Z projektantem - modnie
- Z dyrygentem - rytmicznie
- Z astrologiem - szybki numerek
- Z dentystą - będzie bolało
- Z graczem w Totka - szczęśliwy numerek
- Z piekarzem - rośnie jak na drożdżach
- Z elektrykiem - wstrząsająco
- Z nauczycielem - podręcznikowo
- Ze ślusarzem - przez dziurkę
- Z politykiem - przeleci i skłamie, że nadal jesteś dziewicą
- Z Małyszem - wyskokowo
- Z Ibiszem - nie da się (nie lubię gościa!)
- Z Napoleonem - empirowo
- Z Mickiewiczem - romantycznie
- Za to z Goethem - Burza i Napór
- Z Osamą - w ukryciu i bardzo cicho
- Z Misiem Uszatkiem - za podłodze (bo klapnięte łóżko ma)
- Z Mironem Białoszewskim:
- Z Tonio "bula" Tajnerem - przyziemnie
- Z Prosiaczkiem z "Kubusia Puchatka" - po świńsku
- Z Pitagorasem - w trójkącie
- Z Heglem - teza... antyteza... o cholera, mieliśmy zabezpieczenie????
- Z Yetim - za długo by szukać...
- Z Markiem Kamińskim - chłodem wieje
- Z Reinholdem Messnerem - on już wszystkie zaliczył
- Z Polską reprezentacją footballu nie da rady - nie trafią
- Z Kubą Wojewódzkim - obciachowo
- Z Supermanem - niezapomnianie
- Z Kopernikiem - Kopernik też była kobietą!
- Z Michaelem Jacksonem - dziecinnie
- Z Lepperem - on ma jakąś blokadę
- Z Freudem - WY TYLKO O JEDNYM!!!
- Z Błochowiak - tylko w czerwonych skarpetach
- Z Billem Gatesem - będzie do bani, ale potem można upgraedować
- Ze Szkotem- oszczędnie
- Z Moniką Lewiński - będzie fajnie ale potem i tak będzie skandal
- Ja wiem, że chamówa - Z Amanem - tylko z matórom...
- Z Oleksym lub Rokitą - bo potem będzie łyso.
- Z Kwaśniewskim - Olo Boga!
- Z Lepperem - nie da się, panienka się blokuje.
- Z Janowskim - da buzi w łapcię i zwieje w podskokach.
- Z Millerem - na razie nikogo nie przeleci bo się boi
- Z Renatą Beger - Woli Onana (Kofana).
- A z Gołotą...? - Jajcarsko?
- Ze Spidermanem - na pająka
- Z Gierkiem (świeć Panie nad Jego duszą) - a pomożecie?
- Z Jaruzelskim - są granice, których przekraczać nie wolno!
- Z Urbanem - NIE!
- Z Wałęsą - nie chcem ale muszem.
- Z Michnikiem - eeeeeee tam.
- Z Mazowieckim - a-le-o-co-cho-dzi?
- Z Owsiakiem - róbta jak chceta.
- Z Korzeniowskim - trzeba przedtem długo chodzić.
- Z Urbasiem - krótki sprint z pałeczką w ręce.
- Z Agatą Wróbel - postęka i puści.
- Z Kusznierewiczem - w ślizgu.
- Z Moniką Pyrek - za wysoka poprzeczka.
- Z Ruchałą - no comments.
- Ze Skowrońską - w zawisie.
- Z Rutkowskim - na prochach.
- Z Kalu Uche - ucieknie.
- Z Niedzielanem - j.w.