O kim mowa? Oczywiście o nas! Pewni zwycięstwa naszej reprezentacji z Chorwatami, pewni zdobycia złotego medalu. Niestety, znowu ściany nie pomogły, sędzia nam nie sprzyjał... zagraliśmy najlepiej jak potrafimy, a wredny Norweg uwziął się na nas . Oby jutro dobrze poszło z Islandią...