Ku słońcu czy blasku świec
chciałbym z tobą biec
ku przestworzy moge iść
lecz nie moge zostawić cię
by ktoś raniąc trącał cie
ku słoncu owszej beztrosko iść
lecz nie obok a razem
by dalej otym śnic
sen w rzeczywistośc zamienił czas
przeżylismy to wszystko pierwszy raz
bedziemy rany słońcem ogrzewać
by powrócic do tych chwil w marzeniach