Siwy_Arek
troche o reporterce w kraju
Ufoludki czyli jak przezyc do pierwszego...
Przeczytalem na wp felieton dotyczacy badania mlodych mezczyzn z rejonu Europy zachodnio-centralnej w celu nakreslenia ich sposobu radzienia sobie w nowoczesnej rzeczywistosci XXI wieku. Udowadnia mi to po raz kolejny, ze nie jestesmy sami w kosmosie. To znaczy sa jeszcze kocerny, media i ich doradcy czyli socjologowie i psycholodzy. Oczywiscie to nie zadne ufoludki ale tacy sami ludzie jak my, ale, chca i musza byc za wszelka cene niezauwazalni i podstepnie podgladajacy nasze zycie wewnetrzne by moc wysnuc prawidlowe wnioski. Po co? By zwiekszyc sprzedaz wszystkiego tego co jest jak najbardziej zbedne , no moze delikatniej, niezbyt konieczne do przezycia a co moze stanowic o statusie prawdziwego "czlowieka XXI wieku".
Oczywiscie takie badania musza byc przez kogos finansowane w tym
feleietonie nie dowiemy sie tego jedynie wiemy kto te badania realizuje. Mozna sie tylko domyslac ze chodzi o
badanie jak to enigmatycznie nazwano species czyli gatonkow w celu
znalezienia strategii doboru odpowiednich srodkow reklamowych by moc
zmanipulowac w bardziej skuteczny sposob wyszczegolnione w badaniu typy
charakterologiczne w tym wypadku mezczyzn. Nie ma sie co oszukiwac
koncerny wyrzucajace wielkie pieniadze na takie badania nie robia tego
bezinteresownie. Umiejetnosc psychologicznej manipulacji w obecnej erze
to najwyzsza umiejetnosc. Nie zdajemy sobie nawet sprawy kiedy i gdzie
ulegamy tejze manipulacji. Jestesmy wyposazeni w bardzo szzeroka game
instynktow i to one kieruja naszym zachowaniem by sprostac
nowym wyzwaniom rzeczywistosci w jakiej dane nam jest przebywac. Jedno
jest niezmienne, zeby przezyc trzeba pracowac by miec kase i tak
naprawde tylko ona sie liczy w obecnym swiecie. Cala reszta jest od
niej uzalezniona. Niestety.
Oto jak powstala milosc ;)
(...)Mężczyzna po zapłodnieniu kobiety jest, powiedzmy sobie, wolny –
czyli właściwie mógłby odejść i pozostawić kobietę z ciążą licząc na
to, że wychowa to dziecko sama lub z pomocą rodziny. To się czasem
zdarza, ale jest potępiane jako oznaka niedojrzałości partnera i
słusznie. Przed dopuszczeniem do zapłodnienia kobieta musi więc
sprawdzić z jakim mężczyzną ma do czynienia. Musi go ze sobą związać,
tak mocno aby po jej zajściu w ciążę nie odszedł. Dlatego jest trudna i
dopuszcza do siebie mężczyznę po dłuższym okresie znajomości, z
pewnością dłuższym niż on by chciał. Spójrzmy na to głębiej.
Stwierdzamy fakt: wyselekcjonowane zostały samice wymagające czekania
i/lub zalotów i/lub podarków samca. Inwestuje on swój czas i zasoby w
samicę, więc w jego interesie jest to, aby to z trudem „wystarane”
potomstwo z wysokim prawdopodobieństwem przeżyło, bo jeśli nie, to
straci on to, co zainwestował.
I dlatego musi on zostać i pomagać
samicy. Tak więc allel „inwestuj przed kopulacją” wyselekcjonowany w
komórkach samców przez samice wymógł w nich również selekcję allelu :
„zostań przy kobiecie po porodzie”, bo było to w takiej sytuacji też w
jego interesie. Samice trudne obserwujemy dlatego, że samice będące ich
przodkami częściej uzyskiwały pomoc w opiece nad swoim potomstwem.
I cecha przetrwała(...)
"Ewolucja plci, czyli koguty i kury znoszace ich jaja", autor Maciej Panczykowski
Bez komentarza
Iluzja zycia
ideal
Ciekawym jest zjawisko idealizowania zycia przez ludzi, wszedzie gdzie tylko nie spojrzymy czy uslyszymy mozemy natknac sie na dziela, wytwory mysli ludzkiej, ktore wedlug mniemania ludzi sa zblizone do idealu, czyli dobre, przejrzyste, podniecajace, nastrojowe, cieple, bezpieczne, proporcjonalne, nieskazitelne itp itd co znaczy dalej, idealne. A przeciez zycie nie przypomina idealu w zadnym calu, zawsze znajdziemuy cos co przeszkadza lub narusza "idealna strukture". Czy moze istniec idealny swiat? Moim zdaniem gdyby istnial bylby zupelna nicoscia, proznia idealna jak to pisal Lem. Poszukiwanie idealu prawdopodobnie jest zwiazane z nasza psychika uksztaltowana na przestrzeni milionow lat, ktora to w obliczu wielu zagrozen wymyslala sobie abstrakcyjne formy zastepcze, tego co jest w rzeczywistosci by moc zneutralizowac ciagly strach i niepewnosc, co nie jest nam obce i dzis. A moze sa i tacy ktorzy nie maja takiej potrzeby idealizowania, a moze idealizuja nie myslac o tym ze tak czynia? A moze to tylko abstrakcyjna forma odpoczunku naszego mozgu? Po co nam idealizowania skoro wszelkie odchylki od niego powoduja stres i zwatpienie?
No tak, idealny swiat zawsze bedzie celem naszych marzen, a najlepiej zeby ten ideal byl po naszej mysli, byl patentem na cale zlo. To jest jak narkotyk. Nie ma idealu i nigdy nie bedzie poniewaz kazdy z nas ma inny punkt widzenia na ten temat. A jesli juz to moze caly ten swiat jest sam w sobie idealem dlatego, ze w ogole istnieje?