oddech
- na szyi muśnięciem zostawiam
plądrując języczkiem miejsca erogenne
porannym głodem wzbudzone
szept
- do Twych uszu niosę
oplatając Twej wyobraźni magię
drżenie powiek wywołując
dotyk
- na Twych piersiach rozpalam
ognisk niebezpieczne rewiry
dekorując Twe ciało kroplami pragnień
zapach
- pieszczoty szczyty
rozsiane po całym mieszkaniu
w spotkaniu bezgranicznej pasji
dążenie
- na zegarze maluję
zaciskając mocniej powieki
marzę byś w tej chwili tu była...
"rozkosz oczu jest tylko opłatkiem na języku stapianym"(n)k