Coś dziwnego się dzieje
po nocach spać nie mogę
wciąż chodzę zamyślony
znajomą gubię drogę.
Co rusz się wydobywa
z piersi ciężkie westchnienie,
chociaż nic nie zażywam,
to jednak czuję chemię.
Wysokie mam ciśnienie
(badam, więc się nie mylę),
choć nie ma jeszcze wiosny,
to w brzuchu mam motyle.
Głęboko patrzę w oczy
bez przerwy adoruję
spocone miewam dłonie
serduszko mi wariuje.
Stałem się zazdrośnikiem
na innych patrzę wilkiem
nie ciągnie mnie wódeczka
pocieszam się kefirkiem.
Nie czuję wcale głodu
śpiewałbym wniebogłosy
zimno mnie też nie rusza
poprawiam ciągle włosy.
Gdzie mam się udać myślę
jest ze mną coraz gorzej,
czy ktoś się na tym pozna
stawiając mi diagnozę ?
Idol