"Polska bastionem Europy" - takie było główne hasło tegorocznego Marszu Niepodległości w Warszawie. Wiele wskazuje również na to, że właśnie tak Polskę postrzegają obcokrajowcy, którzy mają ciut więcej wiedzy na temat naszego kraju i samych Polaków, a nie czerpią jej tylko ze stereotypów. Wiem to oczywiście z własnego doświadczenia, ale w studiu TVP Info wypowiedziało się po 11 listopada dwóch obcokrajowców (z Hiszpanii i Francji) uczestniczących w Marszu Niepodległości. Obaj opowiadają o sytuacji, jaka ma miejsce w krajach, w których żyją. Rozmówcy odwołują się do hasła "Polska bastionem Europy", ciepło wypowiadają się o Polsce i postrzegają ją jako model-wzór do naśladowania.
Martin Garcia Gonzalo (Hiszpania):
- (...) bo ja kocham Polskę i każdego roku przyjadę do Polski, bo dla mnie ten Marsz Niepodległości nie jest tylko marszem niepodległości Polski, ale i Europy.
- Jestem z Madrytu i widzę, jak w moim kraju jest coraz więcej cudzoziemców niż Hiszpanów. Mamy dyktaturę, marksizm kulturowy.
- Jestem tutaj, bo widzę, że Polska jest tym, czego ja chcę dla mojego kraju.
- Polska dla mnie to Bóg, Honor i Ojczyzna i chcę tak samo dla mojego kraju. Dlatego każdego roku tutaj jesteśmy. Nie tylko ja, ale bracia z innych krajów, ze Szwecji, z Francji, Włoch. Dla nas Polacy są przykładem. Polska jest dla mnie modelem.
Ehrard Lucien (Francja):
- Uważam, że macie szczęście w Polsce być w normalnym kraju. Ja żyję i urodziłem się we Francji, która już nie jest Francją. Żyjemy pod dyktaturą lewactwa kulturalnego, liberalizmu gospodarczego i pod butem kosmopolityzmu. I to jest katastrofa.
- Skutkiem jest masowa imigracja, islamizacja, zamachy. Kiedy słyszę, co mówią ludzie, np. z KOD-u, z Nowoczesnej, to myślę o historii Francji. Historia Francji to liberałowie i ludzie z lewicy, którzy zniszczyli mój kraj.
Martin Garcia Gonzalo (Hiszpania):
- (...) bo ja kocham Polskę i każdego roku przyjadę do Polski, bo dla mnie ten Marsz Niepodległości nie jest tylko marszem niepodległości Polski, ale i Europy.
- Jestem z Madrytu i widzę, jak w moim kraju jest coraz więcej cudzoziemców niż Hiszpanów. Mamy dyktaturę, marksizm kulturowy.
- Jestem tutaj, bo widzę, że Polska jest tym, czego ja chcę dla mojego kraju.
- Polska dla mnie to Bóg, Honor i Ojczyzna i chcę tak samo dla mojego kraju. Dlatego każdego roku tutaj jesteśmy. Nie tylko ja, ale bracia z innych krajów, ze Szwecji, z Francji, Włoch. Dla nas Polacy są przykładem. Polska jest dla mnie modelem.
Ehrard Lucien (Francja):
- Uważam, że macie szczęście w Polsce być w normalnym kraju. Ja żyję i urodziłem się we Francji, która już nie jest Francją. Żyjemy pod dyktaturą lewactwa kulturalnego, liberalizmu gospodarczego i pod butem kosmopolityzmu. I to jest katastrofa.
- Skutkiem jest masowa imigracja, islamizacja, zamachy. Kiedy słyszę, co mówią ludzie, np. z KOD-u, z Nowoczesnej, to myślę o historii Francji. Historia Francji to liberałowie i ludzie z lewicy, którzy zniszczyli mój kraj.
Nie wstydźmy się zatem swojej polskości, ze wszystkimi jej wadami i zaletami. Dawajmy dobry przykład będąc zawsze za granicą.
Tępmy na każdym kroku szczurzą ojkofobię. Głowa do góry!
Tępmy na każdym kroku szczurzą ojkofobię. Głowa do góry!
https://www.youtube.com/watch?v=i6scVF8px1o